Spis treści
Szybka nagroda, długotrwałe problemy
Kiedy scrollujemy wiadomości czy kolejne posty w social mediach, nasz mózg otrzymuje nagrodę w postaci licznych bodźców. Często prowadzi to do chwilowej poprawy samopoczucia i wrażenia, że jest się na bieżąco i nic nas nie zaskoczy. Problem w tym, że jest to efekt krótkotrwały, za którym czają się poważne konsekwencje.
Przede wszystkim mózg przyzwyczaja się do stałej i szybkiej stymulacji napływającymi informacji. Wydawać by się mogło, że przecież nic w tym złego. Niestety – w rzeczywistości umysł przerzuca się na błyskawiczne i przeważnie pobieżne „przeglądanie” treści. Jednocześnie zapomina, jak powinien poprawnie funkcjonować. Oznacza to, że z czasem zaczyna spadać zdolność do dłuższej koncentracji nad danym zagadnieniem, skupienia się, a także analitycznego myślenia. Czynności wymagające dłuższego zaangażowania (czyli np. obowiązki zawodowe) stają się coraz większym wyzwaniem.
W dodatku to jeszcze niestety nie jest koniec. Scrollowanie jest nieustannym stymulowaniem mózgu, prowadzącym też do pogorszenia pamięci i gorszego przyswajania nowych informacji. Osoba, która znaczną część dnia poświęca na przewijanie postów, powoli traci zdolność do przetwarzania pozyskanych informacji oraz dogłębnego myślenia.
Zaburzenie higieny snu
No i oczywiście higiena snu. Nietrudno jest znaleźć osoba, która niemal zasypia z telefonem w ręku. Kładziesz się spać, ale na szybko jeszcze sprawdzisz ostatnie wiadomości. W końcu spokój ducha jest ważny, prawda? Nie możesz pozwolić, żeby coś Cię ominęło. I zasypiasz ze świadomością, że jesteś przygotowany/a na wszystko. Ale też coraz słabiej się wysypiasz, nie? Niebieskie światło ze smartfonów czy tabletów emituje niebieskie światło, które hamuje produkcję melatoniny. Sen trudniej przychodzi, a kiedy już nadejdzie, staje się płytki. W ten sposób organizm nie regeneruje się tak, jak powinien. Ostatecznie może to doprowadzić do chronicznego zmęczenia, a nawet do ciężkiej depresji.
Warto uwzględnić również jeszcze jedną kwestię: budzik. Smartfony przeważnie traktujemy jak budziki i nastawiamy je przed snem, a tym samym znów patrzymy w ekran. Nawet jeśli sięgamy po niego tylko w tym celu, to jednak… dokonało się. Dlatego dobrym pomysłem jest zadbanie o to, żeby budzik nastawiać chociaż tę godzinę przed położeniem się spać.
Scrollowanie ma też efekty fizyczne
Przeprowadźmy krótki test: Weź do ręki smartfona i szybko przescrolluj kilka wiadomości. A teraz zastanów się, w jakie pozycji było Twoje ciało? Niemal pewne jest, że głowa była pochylona, a plecy zaokrąglone. W takiej sytuacji kręgosłup jest nadmiernie obciążony. To prowadzi do licznych problemów z wadą postawy. Nowym zjawiskiem jest tu „szyja smartfonowa”. Jej efektem są pogłębiające się problemy, których początkowymi objawami są bóle karku, ramion i pleców. A pamiętaj, że problemy z kręgosłupów mogą doprowadzić do wielu poważnych powikłań, które mogą wymagać hospitalizacji. No i codzienne życie staje się zwyczajnie cięższe.
Pół dnia w wirtualnym świecie?
NASK przeprowadziła badania, a wyniki są ździebko niepokojące. Wynika z nich, że dzieci i młodzież w Polsce spędzają w dni powszednie ok. 5,5 godziny w wirtualnym świecie. W dni wolne czas ten wzrasta do 6 godzin. To jest praktycznie pół dnia z oczami w ekranie smartfona. Pomijając kwestię wzroku, prowadzi to do coraz powszechniejszej otyłości, wad postawy i problemów psychicznych.
A teraz zastanów się nad sobą. Kiedy ostatnio, podczas jakiejś chwili relaksu, takiej jak np. przerwa w pracy, smartfon nie wylądował w Twoich rękach?