Spis treści
Problemy zdrowotne Pietruszki
Żyrafa Pietruszka urodziła się 4 tygodnie temu. Pracownicy ogrodu zoologicznego dopiero teraz poinformowali o tym fakcie. Zwykle wieści o nowych zwierzakach podawane są z opóźnieniem, żeby nie zapeszać i mieć gwarancję, że wszystko jest ok. A w przypadku młodego żyrafiątka nie wszystko było takie pewne. Pietruszka w chwili narodzin miała 175 cm wysokości i ważyła 49 kg. Urodziła się z wykrzywionymi tylnymi nogami, co jest spowodowane chorobą stawów pęcinowych. Prawdopodobnie właśnie dlatego rodzice (Justyna i Karim) odtrącili Pietruszkę.
Ratunek dla Pietruszki
W naturze taka żyrafa nie miałaby szans na przeżycie. Na szczęście w warszawskim zoo jest inaczej. Pietruszka przeszła pod skrzydła ludzkich opiekunów, którzy zdołali ocalić jej życie. Na zmianę spędzają z nią całe dnie i noce, zapewniając wszystko, czego potrzebuje młoda żyrafa. I widać, że radzą sobie z tym doskonale. Pietruszkę wkrótce będzie można zobaczyć na wybiegu w warszawskiej Żyrafiarni.
Przyjazne usposobienie żyrafiątka
Warszawskie zoo oznajmiło, że Pietruszka znakomicie daje sobie radę. Biega żwawo i jest niezwykle dynamiczna. Do tego stopnia, że czasem ciężko za nią nadążyć. Jest też ciekawa otaczającego ją świata i chętnie próbuje nowych rzeczy.
Pietruszka jest kolejną przedstawicielką żyraf gatunku Rothschilda. Charakteryzują się one tym, że ich kręgi szyjne są znacznie dłuższe niż w przypadku innych żyraf – mogą osiągać długość nawet 30 cm. Oczywiście sama liczba kręgów pozostaje niezmienna i wynosi 7 sztuk. Jednak ze względu na ich długość, żyrafy Rothschilda są najwyższymi spośród wszystkich podgatunków żyraf. Docelowo Pietruszka może osiągnąć nawet do 4 m wysokości.
Skąd wziął się pomysł na imię Pietruszki?
Wyjaśnienie tego jest proste i urocze. Pierwszym urodzonym zwierzakiem w warszawskiej Żyrafiarni była antylopa bonga – Porzeczka. To jej narodzinom towarzyszył pomysł, żeby maluchom w tym pawilonie nadawać tematyczne imiona. Tematem przewodnim w Żyrafiarni są rośliny, a więc tego tematu trzymają się opiekunowie. Ważne też w przypadku Pietruszki jest to, że żyrafy, jako jedne z nielicznych zwierząt, przychodzą na świat z ossikonami, czyli elementem na głowie przypominającym rogi. U Pietruszki były one mocniej rozbudowane i w pewnym stopniu przywodziły na myśl natkę pietruszki.
Żyrafy są gatunkiem zagrożonym
Narodziny młodej żyrafy w warszawskim zoo są bardzo pozytywną wiadomością. Szczególne w świetle tego, że na wolności sytuacja nie jest taka różowa. W ciągu ostatnich 10 lat ich populacja zmalała aż o 40%. W Afryce występuje ok. 68,3 tys. żyraf zawannowych. Zdecydowanie gorzej jest w przypadku żyraf Rothschilda – ich populacja to niespełna 2 tys. osobników.
Pietruszka wkrótce wyjdzie na wybieg w Żyrafiarni i może zainteresować się odwiedzającymi ją ludźmi. Istnieje szansa na to, że wiedziona ciekawością, będzie podchodzić bliżej niż inni przedstawiciele gatunku. Jest to też wyjątkowa okazja, żeby dokładnie przyjrzeć się młodej żyrafie.