Jeżeli zawsze oglądacie beauty vlogi z wypiekami na policzkach, ale finalnie i tak wszystko… kończy się na oglądaniu, to mamy dla Was spotkanie z autorką, która o pielęgnacji skóry mówi jak mało kto. Bo Karsa Bjuti potrafi do kwasu hialuronowego przekonać nawet kosmetycznego świeżaka.
Spis treści
Karina, czyli idealna vlogerka na dobry nastrój
Ta substancja od lat utrzymuje się w rankingach najchętniej stosowanych kwasów w pielęgnacji skóry. Drogeryjne półki wręcz uginają się pod ciężarem rozmaitych kosmetyków, które właśnie bazują na kwasie hialuronowym. Jednak nadal istnieje szerokie grono osób, które traktują go jako czarną magię i nieco boją się zrobienia pierwszego kroku. Tutaj do akcji wkracza pewna twórczyni – Karina.
Karina, znana swojemu szerokiemu gronu odbiorców jako Karsa Bjuti, to blogerka o niezwykłym talencie do tworzenia wysokiej jakości contentu. Zawsze jest merytorycznie, ciekawie i tak, że macie wrażenie, że Karinę znacie od lat. A przynajmniej powinniście! Na co dzień mieszka w Londynie, skąd tworzy materiały dla swoich odbiorców. To połączenie mody ze strefą beauty i self care, bo Karina często opowiada również o zdrowiu psychicznym, odżywianiu i po prostu życiu.
Kwas hialuronowy – co to?
Czym jest ta znana substancja i jak się ją wykorzystuje? Kwas hialuronowy najszerzej znany jest w kosmetologii, bo naturalnie występuje w naszej skórze. Szczególnie często stosuje się go w preparatach nawilżających. Spotkacie go w postaci kremów, serum, płynów lub właśnie w formie czystej. Skóra po zastosowaniu tej substancji jest odświeżona, złagodzona i wygładzona.
Preparaty z kwasem hialuronowym stosowane są również na stawy, ponieważ łagodzą ich zapalenie, nadają sprężystości, hamują rozpad chrząstki, a nawet działają przeciwbólowo. Popularnością cieszą się też zabiegi mające na celu wypełnienie zmarszczek. Kwasem hialuronowym wypełnia się i wzmacnia skórę.
Substancja ta znana jest w salonach medycyny estetycznej, gabinetach kosmetycznych, ale też podczas domowych zabiegów pielęgnacyjnych. Nie bez powodu uwielbiają go osoby, które chcą poprawić blask skóry, jej kondycję i zafundować sobie trochę odmłodzenia.
Jak poprawnie stosować kwas hialuronowy? Karsa pokazuje
Karina podchodzi do pielęgnacji swojej skóry bardzo odpowiedzialnie i świadomie, dlatego warto bacznie obserwować jej materiały, aby wskoczyć ze swoją indywidualną pielęgnacją na wyższy level. Kwas hialuronowy może być stosowany tak zimą, jak i latem. Latem warto zadbać, aby znalazł się nawet w naszej ochronie przeciwsłonecznej. Natomiast kiedy idzie zima, to będzie niczym remedium dla naszej przesuszonej po lecie skóry. Wtedy z kremów możemy przerzucić się na czystszą formę, czyli na serum.
https://youtu.be/hsvy9UFV8xE
Kwas hialuronowy, stosowany zimniejszymi porami roku, to właśnie ,,darmowe’’ nawilżenie, naciągnięcie i opóźnienie powstawania oznak starzenia. Jak zabrać się go jego poprawnej aplikacji? Najpierw warto zdecydować, kiedy jest dla nas odpowiednia pora na jego użycie. Osoby o dosyć tłustej cerze powinny odpuścić sobie jego aplikację rano, ponieważ to tylko podbije efekt świecącej skóry. Wieczór będzie wtedy dobrym czasem na taki zabieg.
Karina pokazuje krok po kroku jak zastosować kwas w pielęgnacji. Na początku przygotowujemy skórę na aplikację, czyli oczyszczamy ją i już na suchą twarz nakładamy opuszkami palców trochę wody. Dzięki późniejszemu zastosowaniu kwasu, wcześniej położona woda będzie miała szansę naprawdę głęboko wejść w skórę.
Następnie nakładamy już kwas hialuronowy, w tym przypadku w postaci serum, na całą skórę twarzy oraz szyję. Woda na skórze nie przeszkadza w jego dokładnej aplikacji, a już po około 5 minutach substancja ta powinna całkowicie się wchłonąć. Możecie przystąpić do dalszej pielęgnacji, czyli do użycia ulubionego kremu!
Triki od Kariny są zawsze w cenie, dlatego sztuczka z wodą będzie pierwszą rzeczą, jaką przetestujemy podczas pielęgnacji z użyciem kwasu hialuronowego. A Was gorąco zachęcamy do obserwowania kanału Karsa Bjuti, bo skin i self care z tą blogerką to czysta przyjemność. W dodatku to twórczyni, która reprezentuje naprawdę dobrą, starą szkołę YouTube’owego contentu.