Lekarze odmawiali mi wydania skierowania na badania, ponieważ zajmowałabym miejsce w kolejce pacjentom, którzy nie są grubi. Takie i inne szokujące wyznania padają z ust osób, które cierpią lub cierpiały na otyłość i szukają pomocy medycznej. A przecież otyłość to choroba. Choroba przewlekła, trudna do wyleczenia i z tendencjami do nawrotów. Kto powinien o tym wiedzieć, jeśli nie właśnie lekarze?
Spis treści
Z tym wyglądem pożyjesz może z 15 lat
Adresatką powyższego cytatu oraz tego przytoczonego we wstępie była Justyna Mazur, autorka podcastu Pogadajmy o otyłości, która z ogromną wrażliwością i mądrością opowiada o historii swojej choroby i doświadczeniach związanych z zaburzeniami metabolicznymi. Justyna usłyszała te słowa od lekarki, od której zwróciła się jedynie po pomoc medyczną należącą jej się dokładnie tak samo, jak każdemu innemu chudszemu człowiekowi.
Z tego rodzaju komentarzami od lekarzy osoby otyłe spotykają się na każdym kroku.
Złamała pani nogę, bo jest pani za gruba.
Często łapie pan infekcje, bo jest pan za gruby.
Niemożliwe, że trzyma pani dietę, gdyby tak było, nie ważyłaby pani ponad 100 kg.
Pan schudnie, to wszystko przejdzie.
Przykłady można mnożyć i mnożyć. Osoby z otyłością w gabinetach lekarskich spotykają się z komentarzami, które zamiast motywować do zmiany stylu życia, podkopują ich poczucie własnej wartości i sprawiają, że samopoczucie jeszcze bardziej się pogarsza, a zdrowie nie poprawia się ani trochę.
Otyłość to choroba, którą można leczyć
Otyłość w większości przypadków nie jest winą osoby, która na nią choruje. Dziś wiemy już, że otyły nie jest synonimem słowa gruby. Osoby chorujące na otyłość bardzo często przez całe życie różnymi sposobami walczą o zachowanie zdrowia lub powrót do zdrowszej, szczuplejszej sylwetki. Przyczyną otyłości może być niewłaściwa dieta i brak ruchu, ale mogą nią też być zaburzenia hormonalne, nietolerancje pokarmowe, zaburzenia nastroju czy stany depresyjne.
Warto wiedzieć o tym, że u osób z drugim lub trzecim stopniem otyłości leczenie na zasadzie „jedz mniej, ruszaj się więcej” ma znikome szanse na powodzenie – szacuje się, że metody te są skuteczne tylko u ok. 2-3% ludzi z otyłością.
Ale otyłość można leczyć farmakologicznie lub operacyjnie. Ważne jest jednak, by zwrócić się o pomoc do lekarza – psychodietetyka specjalizującego się w leczeniu choroby otyłościowej. Niestety – lekarze pierwszego kontaktu bardzo często do tej pory mają niepełny lub zupełnie zaburzony obraz ludzi otyłych. Jest jednak światełko w tunelu. Wiele wskazuje na to, że powoli świadomość będzie się zmieniać, a za kilka lat osoby z otyłością spotkają się z życzliwością i chęcią pomocy w niemal każdym gabinecie.
Dobre rady w tonie „schudnij wreszcie, jak ty wyglądasz” nie pomogą osobie z otyłością. Jeśli chcesz pomóc komuś, kto zmaga się z tą chorobą, wesprzyj go, okaż zrozumienie i podpowiedz wizytę u specjalisty od leczenia otyłości. To najlepszy sposób na próbę obrania najlepszej ścieżki, która pomoże choremu powrócić do pełnego zdrowia. Ścieżka może być długa, ale chodzi tu przecież przede wszystkim właśnie o zdrowie, a nie o to, czy większa sylwetka spełnia normy społeczne, czy nie jest w pełni akceptowana.