… który powinna znać każda kobieta. No dobrze – każdy człowiek, posiadający jakikolwiek problem z organizacją siebie i swojego czasu. To wpis na blogu Dagmary Hicks.
Dagmara prowadzi „jedyny blog parentingowy bez żadnej ściemy”, który znajdziecie pod adresem www.calareszta.pl. Polecam go dość często, ponieważ jest to miejsce, które bardzo wyróżnia się spośród innych przestrzeni w polskiej blogosferze. Czym? Częstotliwością publikacji, nieprzesadzoną liczbą treści sponsorowanych, autentycznością i stylem pisania autorki. Czytając kolejne wpisy Dagmary, właściwie zawsze mam wrażenie, że rozmawiam z dobrą kumpelą. To pewnie dlatego, że zgadzamy się w naprawdę wielu aspektach – jako matki, kobiety, czy jednostki godzące pracę zawodową z opieką nad dziećmi (Dagmara ma na stanie trojaczki w wieku niemalże nastoletnim!).
Okej, może inaczej – osobiście bardzo chciałabym godzić pracę zawodową z opieką nad dziećmi tak, jak robi to Dagmara. Bo ona to rzeczywiście robi! Podczas gdy ja jestem jeszcze na etapie sprawdzania rozmaitych na to sposobów i wdrażania w życie kolejnych dobrych rad kobiet, którym się to udaje. Już wiem, że w najbliższym czasie skorzystam z tipów Dagmary, która nareszcie – jak się domyślam, w odpowiedzi na liczne prośby mniej lub bardziej sfrustrowanych kobiet – postanowiła zebrać je w jeden artykuł. Znajdziecie go tutaj:
Spis treści
W czym upatruję szansę na powodzenie swojej przemiany?
Przede wszystkim w tym, że podobnie jak autorka bloga calareszta.pl, jestem zwierzęciem kalendarzowym. I to wcale nie w cyfrowym znaczeniu tego słowa. Mój kalendarz musi być analogowy – mieć ładną okładkę, być zrobiony z przyjemnego i trwałego papieru oraz inspirować mnie do korzystania z niego w wiadomych celach. Czy jestem gotowa na 4 kalendarze, by tropem Dagmary Hicks, każdy poświęcać na planowanie innej przestrzeni życia swojego oraz swojej rodziny? Być może. Bo kiedy patrzę na swój notes z zapiskami służbowymi, boullet journal do spraw prywatnych oraz klasyczny kalendarz ścienny przeznaczony na notatki związane z funkcjonowaniem mojej rodziny, to jestem już tego bardzo blisko!
Jak się jednak okazuje, 3 kalendarze jednak wiosny nie czynią! Gdyż nie wiedzieć czemu, mimo ich posiadania, dalej nie udaje mi się funkcjonować tak jak robi to Dagmara. Czego najbardziej jej zazdroszczę? Umiejętności planowania posiłków oraz robienia większych zakupów. Czasu dla siebie oraz na randki z mężem. Wszystko przede mną.
Jeszcze jedna dobrze zorganizowana mama
Co za dużo wskazówek i dobrych rad, to nie zawsze zdrowo! Ale nie mogę sobie odmówić pokazania Wam jeszcze jednego wpisu, który nie tyle pełen jest kolejnych, zupełnie nowych i cudem odkrytych wskazówek dot. organizacji domu i funkcjonowania w rodzinie. On po prostu stanowi potwierdzenie na to, że a) prowadzenie kilku kalendarzy na serio ma sens, b) da się. Wystarczy do tego dorosnąć 😉 Autorką wpisu jest Basia Słok, twórczyni bloga smartnest.pl – mam dwójki dzieciaków, która również daje radę.
I tu jeszcze mały bonusik od Basi! Dla tych, którzy – podobnie jak ja – miewają problem z planowaniem posiłków (o czym wspomniałam gdzieś tam wyżej). Blogerka stworzyła wpis na temat tego, dlaczego możemy mieć z tym trudności oraz jak je zniwelować:
5 błędów w planowaniu posiłków, przez które Ci się to nie udaje
To tym razem na tyle! Mam nadzieję, że w kolejnym miesiącu będę już miała na tyle dużo własnych doświadczeń i przemyśleń związanych z organizacją czasu i domu, że nie będę musiała podpierać się wpisami innych 😉 Trzymajcie za mnie kciuki! I koniecznie dajcie znać, jakie Wy macie metody na panowanie nad czasem swoim oraz domowników.