Nie jest żadną tajemnicą, że internet to podstawowe narzędzie do samochodowego rekonesansu. I chociaż dziś wciąż mało kto decyduje się na zakup auta online bez wcześniejszych oględzin, narzędzie to jest niezwykle przydatne podczas wstępnej selekcji. Tym razem jednak będzie o pojazdach, które większość z nas może tylko pooglądać, ale ze względu na swoją unikatowość i tak warto pozwolić sobie na wirtualną formę obcowania z luksusem. Konrad Stopa z MotoPodPrąd.pl właśnie pochwalił się swoimi ciekawymi znaleziskami w sieci.
Spis treści
BMW M3 za ponad milion!
BMW M3 E36 wyprodukowany w 1997 roku to pojazd z całą pewnością ciekawy, jednak czy jesteście sobie w stanie wyobrazić, że ktoś za to bądź co bądź dość pospolite auto właśnie zapłacił blisko 290 tysięcy euro?! Cena za samochód niezwykle mocno działa na wyobraźnię, dlatego pewnie zastanawiacie się, co na nią wpłynęło? Zapraszam do wpisu Konrada.
Nie będzie na pewno żadnym zaskoczeniem to, że wspomniany pojazd jest zachowany w idealnym stanie. Ponadto może pochwalić się silnikiem R6 o mocy 321 KM i pojemności 3,2 litra, ciekawym lakierem, pięknym skórzanym wnętrzem no i oczywiście naprawdę niewielkim przebiegiem. Do tej pory BMW M3 pokonało zaledwie 2762 kilometrów.
Nie stać Cię na Rolls-Royce’a? Kup Chryslera
Rolls-Royce to brytyjska marka pojazdów luksusowych, na którą wiadomo, że mogą pozwolić sobie tylko nieliczni. Jest też dobra informacja. Za relatywnie niewielkie pieniądze można stać się posiadaczem przerobionego Chryslera 300 C, który wygląda prawie(?) jak… Rolls-Royce. A może jednak to tylko marna kopia swojego pierwowzoru? Na tę sprawę wnikliwym okiem spojrzał Konrad Stopa.
Na początek zacznijmy od ceny, bo ta jak się okazuje jest więcej niż atrakcyjna. Otóż wspomniany pojazd kosztuje zaledwie 25 tysięcy euro, a według Konrada wart jest znacznie więcej. Samochód ma ładny lakier i z przodu faktycznie widać w nim jakieś nawiązanie do oryginału. Może wygląda nieco karykaturalnie, ale z całą pewnością szybko znajdzie swojego nowego właściciela.. Ekstrawagancja sprzedaje się przecież najlepiej.
Mercedes Rogera Federera na sprzedaż
Roger Federer to postać, której nie trzeba przedstawiać nikomu, kto choć pobieżnie interesuje się sportem. I dlatego też nie ma co się dziwić, że Mercedes, którego doglądał tenisista wzbudza w ostatnim czasie spore zainteresowanie. Konrad zwraca uwagę, że sam fakt zamieszania z tenisistą podwyższył cenę wystawionego na aukcję pojazdu nawet do ćwierć miliona euro.
Samochód jest nieużywany, konfigurowany przez samego Federera, wyposażony w najmocniejszą jednostkę silnikową dla tego modelu i oczywiście nawiązuje kolorystycznie do piłki tenisowej. Oprócz pojazdu przyszły nabywca otrzyma także Rogera. Warto zaznaczyć, że przychód ze sprzedaży Mercedesa zasili londyńską fundację tenisa.
Ferrari Testarossa w wersji cabrio
Być może na pierwszy rzut oka sam nagłówek nie wydaje się Wam interesujący, jednak jeśli wspomni się o tym, że włoski koncern nigdy nie produkował seryjnie Testarrosy bez dachu, a na sprzedaż trafił jeden z zaledwie siedmiu takich egzemplarzy na świecie, to informacja ta od razu zaczyna brzmieć znacznie inaczej.
Obecnie pojazd jest w genialnym stanie technicznym i pięknym, charakterystycznym dla Ferrari czerwonym lakierze. Na uwagę zasługuje także minimalny przebieg – zaledwie 413 kilometrów! Pojazd wcześniej nieco podupadł na zdrowiu, dlatego koszt jego renowacji wyniósł 180 tysięcy euro. Czy się opłaciło? Jeśli się go uda sprzedać, to jak najbardziej tak. Samochód na aukcji RM Sotheby’s został wystawiony za 1,5 mln funtów.