Nigdy nie sądziłam, że poruszenie tematu wody z kranu może być tak burzliwe i wzbudzać tyle kontrowersji! Wyszło przypadkiem, ot, zwykłe spotkanie wśród znajomych, na stole ląduje butelkowana woda. Kiedy zażartowałam z gospodyni, że chyba nie jest eko, rozpętała się burza.
Jak wiele osób z Twojego otoczenia pije wodę prosto z kranu? Czy kiedykolwiek zwróciłeś na to uwagę? Bo ja nie. Nigdy też nie przypuszczałam, że będę pytać ludzi o to, co sądzą o kranówce. A tu proszę, woda stała się tematem, który dzieli Polaków na pijących i niepijących (kranówki, oczywiście).
Spis treści
Ile kosztuje nas woda butelkowana (rocznie)
Nie jestem żadnym eko-świrem, zdarza mi się w upalny dzień kupić plastikową butelkę wody czy jakiś napój. Ale w czasach, w których żyjemy, mamy tyle możliwości na lepsze i zdrowsze życie, że zupełnie nie rozumiem dlaczego nadal zaopatrujemy się w butelkowaną wodę. Zwłaszcza, że mamy dostęp do pysznej zimnej kranówki.
Jeśli nie przemawiają do was argumenty za byciem eko, to spójrzmy na to z perspektywy finansowej. Butelka wody 0,5 litra to koszt około 1,30 zł. Dziennie człowiek potrzebuje przynajmniej dwóch litrów wody, co daje nam kwotę 5,20 zł. W skali roku to aż 1 898 zł! Czyli takie całkiem przyjemne wakacje. Chociażby nad wodą.
Faktyczne koszty
Nie zastanawiamy się nad tym, bo i nikt o tym zbyt głośno nie mówi, ale na faktyczny koszt wody butelkowej składa się opakowanie – 5%, produkcja – 10%, podatki – 19%, transport – 20%, marża – 25% i inne – 20%. Są to obliczenia dla 1,5 litrowej butelki wody produkowanej w Polsce. Sam płyn kosztuje nas 1 grosz. Słownie GROSZ.
Piję wodę z kranu
Dostęp do czystej pitnej wody w Polsce ma każdy z nas, ale nie każdy z nas kranówę pije. Dlaczego? A bo jakoś inaczej smakuje, bo to niezdrowe, bo kamienie nerkowe od tego rosną i inne takie. Podobnych argumentów są dziesiątki – i to właśnie powód, dla którego rozpoczęto akcję Piję wodę z kranu. Jej twórcy walczą o to, aby zdrową, czystą wodę można było dostać w każdej polskiej szkole, restauracji, urzędzie czy barze. Powstała nawet aplikacja (dostępna na iPhone), która daje możliwość monitorowania ile wody dziennie wypijamy, a także jakie niesie to ze sobą oszczędności zarówno pod względem ekologicznym, jak i ekonomicznym. Ponadto, posiada ona funkcję nawigowania do miejsc, gdzie możemy dostać darmową wodę z kranu, a także przypomina nam, że powinniśmy się jej w ogóle napić, co pomaga wyrobić sobie zdrowy nawyk picia wody.
Czy wszędzie mamy czystą wodę?
Dwadzieścia lat temu mogliśmy mieć wątpliwości co do jakości wody, jednak dzisiaj jest ona uzdatniana przez ozonowanie i filtry węglowe, które powodują usunięcie z wody chorobotwórczych bakterii i oczyszczenie ze związków chemicznych, pozostawiając tym samym pożyteczne makro i mikroelementy. Jeśli nie jesteś pewien czy woda w Twoim kranie nadaje się do spożycia, możesz zapytać o jej jakość w zakładzie wodociągowym, który Cię w nią zaopatruje bądź w lokalnej stacji sanepidu. A jeśli jesteś całkowitym niedowiarkiem – możesz sam pobrać próbki i wysłać je do laboratorium albo zlecić zbadanie wody (np. Analiza wody, Badanie wody). Jednak dobrze wiedzieć, co się pije 😉
Gdzie Waszym zdaniem powinny stanąć darmowe poidełka? Czy kranówka w restauracjach powinna być darmowa?