Decyzje. Podejmujemy je każdego dnia. Czasem w sprawach wielkich, a czasem w całkowicie przyziemnych. Jednak dla wielu z nas ten proces nastręcza wielu problemów. Jak zatem go usprawnić?
Restauracja. Kelner wręcza wszystkim menu i każdy z Was zabiera się za przeglądanie karty. Koleżanka krzyczy “ja już wiem!”. Jasne, że wie, przecież zawsze bierze dokładnie to samo. Zaraz po niej kolega oznajmia, że on dzisiaj idzie na żywioł i zamówi coś, czego jeszcze nigdy nie próbował. A Ty dalej jesteś dopiero przy zupach i nie masz pojęcia, którą wybrać… nie mówiąc już nawet o daniach głównych.
Spis treści
Co sprawia, że czasem ciężko podejmować nam decyzje?
Według naszej twórczyni Karoliny Tuchalskiej-Siermińskiej, która jest psycholożką i autorką bloga odnova.net, za problemy z podejmowaniem decyzji może odpowiadać kilka czynników:
- Brak pewności siebie
- Brak doświadczenia w dokonywaniu wyborów
- Perfekcjonizm
- Poczucie, że zadowalanie potrzeb innych powinno być dla nas priorytetem
- Obawa przed negatywną oceną
Od nas dorzucamy jeszcze problemy ze wsłuchiwaniem się we własną intuicję.
Wszystkie powyższe aspekty mogą mieć swoje źródło w dzieciństwie.
Zdarza się, że rodzice są nieobecni, gdy dziecko ich potrzebuje lub wyśmiewają, albo bagatelizują jego emocje. W takim wypadku brak oparcia może w konsekwencji prowadzić do braku pewności siebie.
Sytuacja może być również odwrotna. Nadopiekuńczy rodzice będą starać się podejmować wszystkie decyzje za dziecko, pragnąc uchronić je przed popełnianiem błędów. Mogą też utwierdzać je w przekonaniu, że zadowalanie potrzeb innych powinno być priorytetem, bo tylko wtedy będą akceptowane i lubiane.
Jak podjąć decyzję i czuć się z tym dobrze?
Nie da się zadowolić każdego. Ale przynajmniej możesz spróbować zadowolić siebie. Dlatego stojąc przed wyborem, warto zadać sobie kilka pytań:
- Czy tego właśnie chcę?
- Czy da mi to satysfakcję?
- Czy to na pewno mój wybór?
- Czy będzie to dla mnie dobre?
Daj sobie również prawo do popełniania błędów. Nie każda podjęta przez Ciebie decyzja okaże się tą najlepszą. Tak już bywa, ale wcale nie musi to oznaczać, że następnym razem po prostu zdasz się na wybór innych.
Ważną lekcją jest również wyjście ze schematu people-pleasing, o którym pisaliśmy już tutaj. Bo Twoje potrzeby są tak samo ważne, jak potrzeby innych ludzi. A Twoja asertywność wcale nie musi oznaczać, że ktoś przestanie Cię lubić. Może się okazać, że będzie wręcz przeciwnie.
Kolejnym krokiem jest wsłuchiwanie się w swój wewnętrzny głos, czyli intuicję. Wielu z nas ją ignoruje, bo jesteśmy przyzwyczajeni do podążania utartymi ścieżkami lub do spełniania oczekiwań innych. A to właśnie ona pomaga nam podejmować decyzje w zgodzie z samym sobą.
Z początku możesz czuć się niekomfortowo i wciąż zastanawiać się, czy dana decyzja faktycznie była dobra. Jednak żeby lepiej poznać siebie i dowiedzieć się, co się naprawdę lubi i myśli, warto zaryzykować.