Z kilku powodów. Po pierwsze, mam go zawsze pod ręką (takie czasy!). Po drugie, króluje tu sezonowość (jak jest jesień, to musi być dynia!). Po trzecie, to kulinarna studnia bez dna (zero przesady!).
Można mieć swoje ulubione książki kucharskie albo codziennie zaglądać na te same blogi kulinarne. Ten etap mam za sobą. Teraz, kiedy nie mam pomysłu na danie, sięgam po telefon i po prostu scrolluję swoją tablice na Instagramie. Polubiłam już tyle kont kulinarnych, że niekiedy muszę się mocno natrudzić, aby pośród kolejnych przepisów odnaleźć content niezwiązany z jedzeniem. Czy mi to nie przeszkadza? Zupełnie nie!
Poniżej znajdziecie kilka przepisów, które odnalazły mnie w ostatnich dniach. Bo przecież ja ich wcale nie szukałam – wyświetliły się same i od razu przekonały do tego, aby je wypróbować. Mam nadzieję, że przekonają i Was. W roli głównej – DYNIA! W końcu mamy jesień.
Spis treści
Fedysiowa kuchnia i… ciasto dyniowe!
https://www.instagram.com/p/CFtwnJiFnB7/?utm_source=ig_web_copy_link
kulinarna_maniusia i… zupa dyniowa!
https://www.instagram.com/p/CFvyT76lRv1/?utm_source=ig_web_copy_link
inzynier_smaku i zapiekanką z dynią!
https://www.instagram.com/p/CFuR96plhJy/?utm_source=ig_web_copy_link
mypassion_for_food i dyniowe curry!
https://www.instagram.com/p/CFwZDcdj5_v/?utm_source=ig_web_copy_link
A Wy, macie swoje ulubione instagramowe profile kulinarne? A może sami gotujecie na Instagramie? Czekam na Wasze polecenia!