Idziesz do restauracji serwującej dania wegetariańskie i spotykasz się z daniami rybnymi? Taka sytuacja budzi zaskoczenie nie tylko wśród wegetarian i wegan. W takich momentach pytanie, czy ryba to mięso powraca jak bumerang. Przekonanie, że nim nie jest prawdopodobnie ma różne podłoże u każdej osoby, która tak twierdzi i nie wynika tylko z braku znajomości naukowych dowodów. Skąd jednak mógł wziął się ten powszechny mit? Jakie jest jego podłoże i czy naprawdę ryba nie jest mięsem?
Spis treści
Czy ryba to mięso? Skąd ta wątpliwość?
Czerwone mięso, jak i mięso ryb pomaga człowiekowi utrzymać prawidłową masę ciała oraz dostarcza do organizmu niezbędne mikroelementy. Nie jest tajemnicą, że ryba to jeden z najzdrowszych produktów, jakim możemy się zajadać. Ryby są bogate w składniki odżywcze, takie jak kwas tłuszczowy omega-3, białka, czy witamina D. Sprawia to, że z powodzeniem mogą zastąpić powszechnie znane mięso wieprzowe, wołowe, czy drobiowe. O prozdrowotnych właściwościach ryb wie chyba każdy.
Jednak niejednokrotnie spotkać możesz się z pytaniem czy ryba to mięso? Oczywiście, że tak! Dlaczego? Skład chemiczny ryb i innych ssaków jest niemal taki sam. Mięso pochodzące od ryb, które obrasta ich szkielet, pozyskiwane jest po ich zabiciu.
Ryby są kręgowcami oraz posiadają układ nerwowy składający się z rdzenia kręgowego i mózgu. Te zwierzęta nie tylko oddychają, ale i potrafią zwabić do siebie samice oraz ostrzegać się wzajemnie w przypadku nadchodzącego niebezpieczeństwa, a ich wygląd zewnętrzny jest odmienny w przypadku różnych gatunków. Udowodniono także, że ryby potrafią odczuwać ból, a nawet wydawać dźwięki. Dzięki temu wszystkiemu potrafią przetrwać w wodnym środowisku.
Dlaczego powszechnie utarło się, że ryba nie jest mięsem? Skąd bierze się to mylne przekonanie? Nie bez znaczenia jest tu religia chrześcijańska i powszechnie uznawany post. W tym czasie wielu katolików powstrzymuje się od jedzenia czerwonego mięsa i ciężkich tłustych potraw. W postne dni na obiad najczęściej serwowana jest ryba. Chyba każdy z nas spotkał się gdziekolwiek z taką sytuacją. Czy to w rodzinnym domu, w gościach, restauracji, czy barze mlecznym. Dzięki temu przekonaniu, że w piątki i wybrane święta nie jemy mięsa, ale możemy jeść ryby w głowach wielu ludzi utarło się, że ryby i inne zwierzęta wodne nie mogą być uznawane za mięso.
Zobacz też: Dlaczego warto często jeść ryby?
Skąd wziął się stereotyp, że ryba to nie mięso?
O co chodzi z piątkowym i świątecznym postem? W czasach biblijnych nieco inaczej, niż w dzisiejszych czasach podchodzono do diety. Ryby były powszechnym towarem dostępnym praktycznie od ręki i dla każdego niezależnie od statusu majątkowego. W tamtych czasach niektórzy uważali, że organizmy żyjące w wodzie nie mogą być zwierzętami. Czerwone mięso natomiast kojarzyło się z wielkim świętowaniem, zabawą i było przeznaczone dla najbogatszych. W postne dni nie chodzi jedynie o powstrzymanie się od jedzenia tłustych i ciężkich potraw z czerwonego mięsa, a o powstrzymanie się od dużych imprez i świętowania.
Ryby dostępne na każdym kroku stanowiły prosty pokarm dla wszystkich i były uznawane za skromny i biedny posiłek. Jak widzisz idea postu nie miała wiele wspólnego z tym, żeby na talerzu gościła jedynie ryba. Główna koncepcja opiera się właśnie na zrezygnowaniu z rzeczy, które sprawiają nam przyjemność oraz z wielkich biesiad i objadania się na umór.
Wszystko to wzięło się właśnie z dawnych przekonań, gdzie w momencie zabicia zwierzęcia trzeba było zjeść je bardzo szybko ze względu na problemy z przechowywaniem i konserwacją, w wyniku czego odbywała się wielka biesiada.
Dziś mamy do dyspozycji lodówki, zamrażarki oraz wszelkie konserwanty pozwalające wydłużyć przydatność produktów do spożycia, a nasza dieta z biegiem lat zmieniła się znacząco. Przekonanie, że czasie postu nie spożywa się mięsa tylko ryby rozwijało się przez lata i było przekazywane z ust do ust.
Ryba jest mięsem i doskonałym uzupełnieniem diety
W XXI wieku role się odwróciły i czerwone oraz drobiowe mięso jest dużo łatwiej dostępne dla zwykłych obywateli i stanowi podstawę ich diety. Ryby natomiast zyskały na cenie. Chcesz zadbać o swoje zdrowie i wybierać świadomie produkty, które spożywasz? Fantastycznie! Masz teraz ku temu okazję. Pękające w szwach sklepowe półki pozwalają wybrać zdrowe produkty, a dostępne praktycznie na każdym kroku jadłospisy umożliwiają zdrowe i świadome odżywianie. Wiele osób decyduje się na diety wegetariańskie lub szuka alternatywy dla czerwonego i drobiowego mięsa. W tym drugim przypadku doskonale sprawdzają się właśnie ryby.
Dostępne diety mają szczegółowe jadłospisy, gdzie nie znajdziesz przepisów, w których składzie jest czerwone mięso. Stąd również bierze się powszechny mit, że ryba nie jest mięsem. Nie jest bowiem tam uszczegółowione, że chodzi właśnie o mięso czerwone i drobiowe.
Czytając na każdym kroku slogany „ryba zdrowsza od mięsa” nic w tym dziwnego, że coraz więcej osób zastanawia się dlaczego ryba to nie mięso. Jak widzisz przekonań, które umacniają w tym twierdzeniu jest wiele. Nawet niektóre restauracje i bary oznaczają wybrane danie jako wegetariańskie, a w ich składzie można spotkać ryby, takie jak np. łosoś czy tuńczyk. Mity, niedopowiedzenia oraz osobiste przekonania, jakie pojawiają się na przestrzeni lat w naszej kulturze są nadal mocno zakorzenione i są powodem, dlaczego pytanie, czy ryba to mięso powraca co jakiś czas.