Influencerzy mają moc i znacząco mogą wpłynąć na decyzje i opinie swoich odbiorców. Obecnie nikogo już nie dziwi, że wraz ze wzrostem popularności pewnych użytkowników mediów społecznościowych, pojawiają się u nich posty sponsorowane. Nikogo też nie dziwi, że takie osoby zabierają głos w ważnych sprawach społecznych. Co jednak powstaje z nieudolnego połączenia tych pierścieni mocy? Powstaje Kapitan Kryzys!
W momencie pisania tego artykułu, przez Polskę przechodzi fala protestujących, którzy nie zgadzają się na zaostrzenie przez Trybunał Konstytucyjny ustawy antyaborcyjnej. W tej sytuacji wielu influencerów postanowiło podzielić się ze swoimi odbiorcami swoją opinią na ten temat. Jednak co zrobić, gdy według kontraktu na ten dzień był zaplanowany post sponsorowany? Na ich i nasze nieszczęście, część z nich postawiła na real time marketing i połączyła te dwa tematy w jednym poście…
Spis treści
Czym jest real time marketing?
Są to wszystkie dzialania marketingowe, które opierają się na umiejętnym wpleceniu popularnych i aktualnych wydarzeń w treści promujące daną markę. Tutaj możecie sprawdzić zestawienie przykładów i omówienie strategii firm, które zrobiły to dobrze. A ja… zapraszam Was do obejrzenia tych, którym już tak dobrze w ostatnim tygodniu nie poszło.
Osłódź sobie ten bunt!
Powiedzmy sobie szczerze. Fitbadurka zapamięta ten dzień na długo i najprawdopodobniej zostanie twarzą wielu przyszłych publikacji na temat nieudolnych działań promocyjnych influencerów. Trenerka personalna postanowiła połączyć w swoim poście temat, który obok pandemii, rozgrzewa teraz wszystkich do czerwoności, z reklamą batona i zniżką na jego zakup. Fala krytyki, która się na nią wylała, kosztowała ją utratę kontraktu z producentem i rozreklamowanie jej osoby na wszystkich możliwych forach i portalach traktujących o kryzysach w social mediach.
Producent suplementów dla sportowców zareagował błyskawicznie:
Protest w płaszczu i ciepłych rajstopach
Kolejne przykłady rosną – niestety – w zastraszającym tempie. Brak wyczucia chwili i jakiejkolwiek hierarchizacji przekazywanych treści wprawia w osłupienie. Jest też smutnym znakiem naszych czasów, gdy w natłoku informacji, ciężko oddzielić te ważne od tych mniej istotnych. Jednak łączenie ich uważam za wyjątkowy brak taktu i poszanowania przekonań swoich odbiorców. Temat dotyczy nie tylko samych influencerów, ale również marek, które zapewne nie powierzają prowadzenia swoich profili specjalistom, tylko same silą się na real time marketing z dość niesmacznym skutkiem.
Czy można było uniknąć kryzysu?
Oczywiście! Podstawą współpracy firm z influencerami powinna być komunikacja. Marki decydujące się na ten typ promocji swoich produktów, są coraz bardziej świadome roli influencerów i faktu, że ich feedy to żywy twór, a nie tablica reklamowa. Dlatego konsultacja przed opublikowaniem konkretnego materiału może dać obu stronom o wiele więcej korzyści, niż rozgłos towarzyszący przyszłemu gaszeniu internetowego pożaru i rozwiązywaniu kontraktu w atmosferze skandalu.
A co, jeśli mleko się już rozlało?
Monika Czaplicka, autorka bloga czaplicka.eu oraz właścicielka grupy na Facebooku „Kryzysy w social mediach wybuchają w weekendy”, zmodyfikowała działającą od lat w marketingu zasadę 5P i przedstawiła ją w swoim wpisie, który mimo, że został opublikowany kilka lat temu, wciąż jest aktualny i pomaga firmom i influencerom w zapanowaniu nad kryzysem wizerunkowym. Sprawdź: Monika Czaplicka – Zasada 8P
Światełko w tunelu
Na szczęście pojawiają się też głosy rozsądku oraz świadomość wyczucia chwili. Szkoda, że w ogóle trzeba o tym przypominać, ponieważ – jak widać powyżej – nie dla każdego jest to oczywiste, ale ogromne brawa dla takich osób, jak Sylwia.
Zdaję sobie sprawę, że przytoczone przykłady nie były skutkiem wyrafinowanego działania, które miało wywołać gniew i szok u odbiorców, a było jedynie wypadkiem przy pracy, zbyt któtką chwilą poświęconą na przemyślenie i dojście do poprawnych wniosków odnośnie tego, co wypada. Są to jednak mocne argumenty w sprawie budowania świadomości, większego usystematyzowania tej wciąż raczkującej branży i wypracowania standardów, które przyniosą benefity zarówno markom, jak i influencerom.
Autorka tekstu: Magdalena Dzięgiel