Ostatnio powiedzieliśmy sobie o kultowych polskich komiksach. Tym razem przyszedł czas na równie świetne, ale zagraniczne wydawnictwa. Czy mogą się one równać z naszymi rodzimymi produkcjami? Przeczytajcie i oceńcie sami.
Spis treści
Asterix i Obelix
Było o Kajku i Kokoszu, dlatego nie możemy pominąć także tej dwójki, którą z pewnością kojarzy każdy z nas. Seria pokazuje przygody dwóch galijczyków zamieszkujących praktycznie jedną (albo i jedyną) z ostatnich galijskich wiosek. Ich życie jest bardzo ciekawe i z pewnością ciężko im się nudzić. Czas wypełniają im zabawy, a przede wszystkim nieustanna walka z rzymskimi najeźdźcami, z którymi (dzięki piciu magicznego napoju) radzą sobie całkiem sprawnie.
P.S. Wzmianki o Asterixie pojawiły się po raz pierwszy w 1959 roku, czyli jednak galicyjscy wojownicy byli wcześniej, niż nasi słowiańscy wojowie 😉
Serie Marvel
Co tu dużo mówić. Ciężko wskazać kilka propozycji kultowych komiksów, skoro amerykańskie wydawnictwo ma na swoim koncie tak dużo ciekawych propozycji. Spiderman, X-Men, Kapitan Ameryka, Hulk, Daredevil, Punisher, Avengers, czy Fantastyczna Czwórka to tylko kilka przykładów. Pierwsze wydania sięgają początku 20 wieku, a komiksy z tamtych lat, które zachowały się do dzisiaj potrafią być warte setki tysięcy dolarów.
Ciekawostka: oficjalnie tłumaczone komiksy ze stajni Marvela w Polsce pojawiły się dopiero w 1990 roku.
Serie DC
Bezpośredni konkurent wyżej wymienionego Marvela, również ma się czym poszczycić. Najbardziej znane komiksy to m.in. Superman, Batman, Green Lantern, Flash, Green Arrow, czy choćby Wonder Woman. Firma powstała w 1937 roku w Stanach Zjednoczonych, a skrót DC oznacza Detective Comics (pochodzi od nazwy serii komiksów).
Ciekawostka: Marvel wraz z DC kontrolują blisko 80% rynku komiksów w całych Stanach Zjedonczonych.
Lobo
Co prawda, komiks ten pochodzi ze stajni DC Comics, jednak grzechem byłoby nie wspomnieć o nim nieco szerzej. Tytułowy Lobo to jedyny przedstawiciel swojej rasy (Czarnian), pozostałą część populacji notabene osobiście zamordował. Wiedzie on bardzo interesujące życie kosmicznego łowcy nagród, głów i płatnego mordercy. W założeniu postać ta miała być przeciwieństwem dla Wolverina z X-Menów. Wyszło trochę inaczej (a z pewnością lepiej). Lobo pije, pali, uprawia sztukę miłości z przypadkowymi paniami, a przede wszystkim walczy. Walczy z bogami, innymi bohaterami (np. sędzią Dredem i Hitmanem) i robi mnóstwo innych, dziwnych rzeczy.
Pierwszy raz Lobo pojawił się na kartach komiksu Superman (był to rok 1992).
A Wy jakie zagraniczne komiksy lubicie najbardziej? Podzielcie się!