Wielkimi krokami zbliżamy się do końca września, miesiąca, który obfitował w wiele niezwykle ciekawych informacji ze świata motoryzacji i wcale nie chodzi tu tylko o premiery najnowszych samochodów. Zapraszam na szybki przegląd tego, o czym w ostatnim czasie pisali blogerzy motoryzacyjni.
Spis treści
IXAR – polski mini samochód elektryczny, inny, niż wszystkie
Chyba nie ma drugiego takiego tematu, który tak bardzo dzieliłby fanów motoryzacji, jak samochody elektryczne. I chociaż przyznam szczerze, że podobnie, jak Michał Lisiak z MotoRewia.pl, należę bardziej do grona elektromobilnych sceptyków, również i na mnie spore wrażenie zrobił IXAR, polski mini samochód elektryczny.
Pojazd ten nie dość, że idealnie nadaje się do jazdy po mieście, zasilany jest tańszą i naprawdę ekologiczną baterią, to jeszcze rzeczywiście jeździ i został przetestowany. Nie jest to więc robienie sztucznego show na potrzeby różnej maści ekoterrorystów. Zresztą sami zobaczcie: tutaj.
Masz 6,5 miliona złotych? Jeżeli tak, to możesz kupić to wyjątkowe auto!
Zostańmy w temacie samochodów elektrycznych. Jeśli akurat zbywa Wam 6,5 miliona złotych, to Wojciech Krzemiński z NaMasce.pl ma dla Was świetną informację. Manhattan Motorcars wystawił właśnie na sprzedaż jedną ze sztuk Rimac Concept One – pojazdu, który w 2013 roku został uznany najszybszym autem elektrycznym na świecie.
Dlaczego warto? A chociażby dlatego, że skrywa on cztery silniki, do setki rozpędza się w zaledwie 2,5 sekundy, a jego prędkość maksymalna to aż 340 km/h. Pojazd ten został wyprodukowany w ograniczonej liczbie egzemplarzy, więc nawet, gdyby znudziła się Wam ta zabawka to przy ewentualnej odsprzedaży na pewno nie będziecie stratni.
Więcej informacji na ten temat, znajdziecie w tym wpisie: https://www.motorewia.pl/motoartykuly/ixar-polski-mini-samochod-elektryczny-inny-niz-wszystkie/
Tory wyścigowe w Polsce, czyli gdzie bezpiecznie wyszaleć się za kółkiem
Jeśli już przekonałem Was do zakupu Rimac Concept One, nie chciałbym, abyście zarzucili mi, że wszystko pięknie, ale taką maszyną zupełnie nie macie gdzie jeździć. Na całe szczęście MotoTato przygotował bardzo ciekawą listę najlepszych polskich torów wyścigowych, na których w pełni bezpiecznie można poczuć się, jak prawdziwy kierowca rajdowy. Takich miejsc w naszym kraju jest naprawdę sporo, dzięki czemu praktycznie każdy może sprawdzić swoje umiejętności .
Tak wyglądały kierunkowskazy 70 lat temu
Gdyby jednak bardziej niż wciskanie gazu do dechy pociągała Was klasyka, to na pewno nie przejdziecie obojętnie obok wpisu na blogu motoPodPrąd.pl. Dzięki opublikowanemu wideo możecie zobaczyć niezwykle ciekawe rozwiązanie kierunkowskazu strzałkowego sprzed 70 lat, który był stosowany na przykład w Volkswagenie Beetle. Zaskoczenie? Absolutnie nie! Przecież w VW w porównaniu do BMW z migaczy naprawdę się korzysta 🙂