Liczba wypadków komunikacyjnych powodowanych przez nierozważne korzystanie z urządzeń mobilnych nieustannie rośnie. Tramwaje Warszawskie przygotowały genialną kampanię społeczną, która miałaby to zmienić. Genialną i przy okazji, bardzo mocną.
Uzależnienie od smartfona to obecnie dość powszechna dolegliwość. Zapewne nie raz widziałeś ludzi przemierzających miejskie ulice z telefonem w ręku i ze słuchawkami na uszach. Niechlubnie przyznam, że sam to często praktykuję.
Sporo opisanych przypadków tworzy niebezpieczeństwo w ruchu drogowym. Zapatrzeni w telefony ludzie zagrażają nie tylko sobie, ale i wszystkim innym jego uczestnikom. Najgorzej jest wtedy, kiedy dochodzi do kolizji z dużym pojazdem pokroju autobusu czy tramwaju. Zatrzymanie tak ciężkiego środka transportu trwa niebezpiecznie długo i ciężko to zmienić – to czysta fizyka. Zmienić można natomiast zachowanie pieszych i kierowców mniejszych pojazdów osobowych.
„Odłóż smartfon i żyj”
Tym prostym hasłem Tramwaje Warszawskie napędzają X edycję kampanii. Nawiązuje ono do gwałtownie rosnącej liczby wypadków, w tym nawet tych śmiertelnych, powodowanych przez smartfony. Spora liczba z nich dzieje się przy udziale tramwajów.
Motywem przewodnim kampanii zostały zombie, do których my, smartfonowcy, jesteśmy niestety podobni. Całkowite oderwanie od rzeczywistości, gorsza koncentracja, większy czas reakcji – to cechy uzależnionych, które Tramwajom Warszawskim udało się mocno wyeksponować.
Na kampanię, jak do tej pory, składają się dwa spoty, oraz działanie społeczne w formie symulacji plenerowej. Najważniejszy z nich przedstawia ośrodek badań nad uzależnionymi (zombie), zlokalizowany w zajezdni tramwajowej. Ma pokazać konsekwencje, jakie może nieść za sobą korzystanie ze smartfona przez uczestników ruchu drogowego.
Uzupełnieniem jest spot, w który zaangażowano motorniczych z Warszawy. Przez 3 minuty poznajemy okoliczności 6 wypadków, jakie miały niedawno miejsce. Wypowiedziom pracowników TW towarzyszą całkiem drastyczne, ale prawdziwe, zapisy z kamer pojazdów szynowych.
Tramwaje Warszawskie na spotach nie poprzestały. Z akcją wyszły do ludzi. Ucharakteryzowani zombie zaczepiali korzystających ze smartfonów podróżujących tramwajami. Chyba najbardziej satysfakcjonującym kadrem z całej kampanii jest moment, gdy kobieta upomniana przez zombie chowa ze strachem telefon do torebki.
Tramwaje Warszawskie zrobiły kawał dobrej roboty. Teraz czas na nas, uzależnionych. Zmieńmy się, dobrze?