Jedna z gwiazd Tik Toka, Emily Mariko, miała tego lata swoje bajkowe wesele. Internauci narzekali, że przez dziesiątki wrzucanych ze ślubu nagrań, mają wrażenie jakby sami siedzieli tam już kilka dni. Internet docenił jednak tzw. quiet luxury, trend który Mariko idealnie wyeksponowała na swojej uroczystości. Czy to tylko estetyka, czy jednak można doszukiwać się nieprzyjemnych związków z old money i generation wealth?
Spis treści
Stonowany i cichy ślub, którym żyły tysiące
Jeżeli macie Tik Toka, to na pewno kojarzycie Emily, która zasłynęła swoimi krótkimi filmikami kulinarnymi. Nie ma w nich narracji, nie ma muzyki, za to jest szczupła dziewczyna, która nie ma grama makijażu ani znanych logotypów marek na sobie. Niech Was to jednak nie zwiedzie. U Emily wszystko jest luksusowe, ale tak, że nawet tego nie widzicie.
@emilymariko
Twórczyni zaręczyła się w 2021 roku, a tego lata mogliśmy obejrzeć jej niesamowity ślub. Emily opublikowała kilkanaście relacji, a cały Tik Tok miał wrażenie, jakby był na tym weselu razem z influencerką. Bardzo szybko całe wydarzenie zyskało miano najprawdziwszego quiet luxury, czyli cichego luksusu. Określenie to dotyczy trendu modowego, który w centrum stawia wysokiej jakości odzież i akcesoria, ale bez znanych logotypów i krzykliwych kolorów czy dodatków. To bardzo klasyczne outfity, często tworzone przez tak luksusowe marki, że zwykły Kowalski nawet o nich nie słyszał.
W quiet luxury liczy się najlepszej jakości tkanina lub materiał, ręczne szycie, a także zrównoważenie. Marki, które projektują zgodnie z tym trendem, stawiają na produkcję ubrań odczuwalnie lepszych, ale bez zbędnego afiszowania imieniem projektanta czy logiem firmy. Na ślubie Emily mogliśmy zauważyć jej 3 sukienki, wszystkie z metką Mirror Palais, nowojorskiej marki dbającej o zrównoważony rozwój.
To nie było polskie wesele
Quiet luxury kojarzymy najczęściej z modą, jednak ślub Mariko w całości reprezentował ten trend. Wydarzenie miało miejsce w niesamowicie stylowej Wayfarers Chapel w Racho Palos Verdes w Kalifornii. Możecie kojarzyć to spektakularne miejsce z serialu The OC. Impreza natomiast odbyła się w pięciogwiazdkowym Terranea Resort, w którym goście zajadać się mogli owocami morza i modnymi deskami wędlin oraz serów.
@emilymariko
Wesele było niezwykle estetyczne, stonowane i idealnie przemyślane. Wszystkiemu towarzyszyły biele, delikatne oświetlenie, piękne kwiaty i najmodniejsze koktajle. Jednak cała dyskusja o quiet luxury i dbałości o zrównoważenie została lekko zaburzona, gdy internauci dowiedzieli się, że sam pierścionek ślubny Emily kosztował… 30 tysięcy dolarów.
O co chodzi z old money i czemu generation wealth to nie taka super sprawa?
Ślub Mariko wywołał w sieci dyskusję dotyczącą tzw. old money, czyli stylu uwielbianego przez bogatych, oraz generation wealth – pokoleniu pieniądza. Najbogatsi naszego świata, absolutne elity, ukochały sobie styl ubioru i życia, który nawiązuje do tradycji i dziedzictwa najzamożniejszych rodzin świata. To luksus, który jest wysmakowany, ale nie emanuje drogimi metkami i logotypami.
Cała sprawa sprowadza się do pokoleń pieniądza, czyli rodzin bogatych już od setek lat. To takie nazwiska jak Rockefeller, Vanderbildt czy Rothschild. Dziedzice tych fortun trzymają rękę na setkach miliardów dolarów, które po prostu przechodzą na kolejne pokolenia. Sami Rockefellerowie majątek posiadają od początku Stanów Zjednoczonych, a tych fortun nie możemy porównać do żadnych innych milionerów, którzy dorobili się majątku w ostatnich latach. Old Money jest w rodzinie od setek lat.
https://www.tiktok.com/@gowneyedgirl/video/7262429312102485291?_r=1&_t=8f00QXY0Hgn
Jak zauważa Gown Eyed Girl, twórczyni i stylistka znana z Tik Toka, generation wealth to prawdziwy policzek dla mniejszości entnicznych w USA. Mariko szczyści się swoim quiet luxury, jednak mało kto mówi o uprzywilejowaniu, jakie ma. Osoby pochodzące z takich rodzin i środowisk już od urodzenia mają łatwiej. Żyją w cichym luksusie, którego nigdy nie doświadczą Ci, którzy takich korzeni nie posiadają. Reprezentacji tzw. american dream mogą dorobić się milionów na koncie, ale to nigdy nie dorówna old money, które się po prostu dziedziczy.
Tak więc warto przemyśleć, czy ślub Mariko nie jest zwykłą wydmuszką. Stylizacja na quiet luxury i prostotę została tu doskonale przemyślana, ale za całym wydarzeniem stoją jednak setki tysięcy dolarów, które zmuszają do myślenia – czy Emily faktycznie tak bardzo dba o zrównoważony rozwój?