W życiu każdego rodzica przychodzi taki moment, kiedy dzieci wyjeżdżają gdzieś same. Choć nierzadko z utęsknieniem czekamy na to, aż bąbelki będą na tle duże, by móc opuścić gniazdo i wyfrunąć na kolonie, obóz lub wakacje u dziadków, to kiedy w domu zapanuje cisza i nagle znajdujemy się w sytuacji, kiedy nie wiemy, co zrobić z wolnym czasem, możemy poczuć się co najmniej dziwnie. Kiedy jednak minie pierwszy szok, warto złapać oddech i zaplanować dla siebie coś naprawdę ekstra.
Spis treści
W co się bawić, w co się bawić?
Jedną z rzeczy, za którymi tęsknimy najbardziej, kiedy dzieci absorbują naszą uwagę od rana do późnego wieczora, jest samotna chwila z książką. Te stosy lektur czekające na nocnej szafce i spoglądające na nas z lekkim wyrzutem, w końcu mogą liczyć na to, że się nimi poważnie zainteresujemy. I choć zazwyczaj my nie mamy wolnego, kiedy dzieciaki wyjadą, to jakoś przybywa nam energii i chęci do tego, by zarwać noc zagłębiając się w rozwiązywanie kryminalnych zagadek lub śledzić losy bohaterów bardzo grubej powieści.
Noc w mieście
Kiedy dzieciaki są w domu, raczej rzadko jest okazja ku temu, by wyjść wieczorem na miasto i zjeść w spokoju kolację z winem. Kiedy więc oddalą się z miejsca zamieszkania, może warto zaplanować sobie czas tylko we dwoje, albo zaprosić przyjaciół na wspólne, niespieszne przechadzki po knajpkach. A już całkowitą rozpustą będzie połączenie tego z wyjściem do kina bądź teatru. Tyle przyjemności na raz – what’s not to like? Dagmara Hicks z bloga calareszta.pl myśli podobnie i też ma świetne pomysły na to, co robić, kiedy nasi ukochani milusińscy zamkną za sobą drzwi i wybędą na dłużej.
Porządne sprzątanko
Tak, tak, wiem jak to brzmi. To po to „pozbyliśmy się” dzieci, żeby sprzątać? Ale prawda jest taka, że i tak większość rodziców właśnie w tę stronę kierunkuje swoją energię. Ujarzmienie bałaganu, który jest nieodzownym towarzyszem wszystkich rodzin z dziećmi, to czynność przyjemna, krzepiąca i kojąca. Wreszcie jest czas, by porządnie doszorować fugi w łazience, poukładać rzeczy i zrobić generalny przegląd szafy albo wyczyścić na błysk szafki w kuchni. Trzeba przyznać, że ogarnięcie przestrzeni do życia pozwala na nowo zacząć się cieszyć swoim mieszkaniem i odzyskać – choćby na chwilę – panowanie nad chaosem.
Pielęgnowanie pasji
Odwożenie i odbieranie dzieci ze szkół i przedszkoli oraz organizowanie im czasu w domu, pomoc przy odrabianiu lekcji, zakupy i gotowanie zajmują tak wiele czasu i wysysają z nas tyle energii, że odkładamy swoje zainteresowania i potrzeby na dalszy plan. Kiedy zawsze jest coś ważniejszego do zrobienia, samotne wyjście na rower, malowanie, dzierganie na drutach albo odnawianie mebli może wydawać się zupełną stratą czasu. Co innego, kiedy tego czasu jest wreszcie więcej. Nie brońmy się przed tym, by wykorzystać go w sposób, jaki nam najbardziej pasuje.
Dwa tygodnie kolonii czy obozu to co prawda niezbyt wiele, ale jednocześnie na tyle dużo, by móc naprawdę się zregenerować i powitać nasze ukochane dzieciaki z nową energią i entuzjazmem.