Rola działu marketingu w kampaniach promocyjnych dużych firm to o wiele bardziej odpowiedzialne stanowisko, niż mogłoby się wydawać. Dość gorzko przekonała się o tym marka H&M, która kilka dni temu rozpoczęła nową kampanię reklamując ją hasłem Mężczyzna nie prosi o pomoc. To z pozoru niewinne zdanie wywołało burzę w Internecie i zwróciło uwagę na pewien bardzo ważny, a rzadko dostrzegany problem.
Dbając o wizerunek dużych marek, trzeba mieć oczy dookoła głowy. Każde źle sformułowane zdanie może odbić się szerokim echem i zaszkodzić firmie. Może też urazić pewne grupy społeczne, a nawet kształtować negatywne postawy i utrwalać krzywdzące stereotypy. I właśnie z tym ostatnim mierzy się ostatnio popularny sklep odzieżowy H&M, który treść nowej kampanii oparł na pewnym głęboko zakorzenionym poglądzie dotyczącym męskich wzorców zachowań.
Reklama dotyczy mężczyzn, którzy przecież… nie proszą o pomoc. Sami mogą poradzić sobie ze wszystkim, w tym przypadku (co dopisane jest już o wiele mniejszą czcionką) z obsługą aplikacji mobilnej, dzięki której skomponują swoją stylizację. Osobiście dostrzegam w tym również kolejny nie do końca zgrabnie ukryty stereotyp w stylu hej, nie musisz się znać na modzie, bo to niemęskie. Ogarniemy to za Ciebie.
Spis treści
Chwytliwe hasło reklamowe, czy jednak coś więcej?
Na problem zwrócił uwagę Krzysztof Rzepkowski, który pod – z pozoru – dowcipnym hasłem dostrzegł coś bardzo szkodliwego. Swoimi przemyśleniami podzielił się w publicznym poście na swoim Facebooku. (Kliknij w zdjęcie, żeby przejść do posta Krzysztofa)
Według danych zebranych przez Krzysztofa, w zeszłym roku po pomoc psychologiczną w Polsce zgłosiło się 205.000 kobiet i tylko 68.000 mężczyzn. Można dojść do pochopnych wniosków, że po prostu więcej kobiet ma problemy do rozwiązania. Jednak ten pogląd ulega diametralnej zmianie, gdy przedstawi się kolejne statystyki: w zeszłym roku 6.000 osób w Polsce popełniło samobójstwo, z czego 4.600 z nich było mężczyznami. To daje lepszy obraz skali problemu, z którego wysuwa się bardzo ważny wniosek – mężczyźni wstydzą się prosić o pomoc, a skutki jej braku mogą być tragiczne.
Dlaczego mężczyźni nie proszą o pomoc?
Od najmłodszych lat chłopcy wychowywani są na twardzieli i uczeni są samodzielnie rozwiązywać swoje problemy. Zatem każda prośba o pomoc w jakiejkolwiek kwestii, uznawana jest za przejaw słabości. To prowadzi do tłumienia emocji i udawania – nawet przed samym sobą – że wszystko jest pod kontrolą. Bo właśnie tego oczekuje społeczeństwo. Postawy macho, który ze wszystkim poradzi sobie sam.
W takich chwilach zapominamy, że zdrowie psychiczne nie ma płci. Każdy ma prawo do przeżywania emocji i zgłoszenia się po pomoc, gdy sytuacja wymyka się spod kontroli. I właśnie na to w swoich Instastories zwraca uwagę nasza autorka Karolina Tuchalska-Siermińska, która jest psycholożką. (Kliknij w zdjęcie, żeby powiększyć)
Przeprosiny marki
Polski oddział marki H&M zareagował szybko i poprawnie. Przeprosił, wyrażając żal i dostrzegając to, jak bardzo ich kampania okazała się szkodliwa. Zapewnił również, że natychmiastowo usunie materiały dotyczące kampanii ze swoich sklepów. Czego jednak mi osobiście w ich poście zabrakło, to nagłośnienia problemu, jakim jest niechęć mężczyzn do zwracania się o pomoc i do jakich konsekwencji może ona prowadzić.
Moim zdaniem mogli sytuację negatywną przekuć w pozytywną i nagłośnić ważny problem społeczny, tym samym poniekąd stając się jego ambasadorem i kształtując wzorce, że nie ma nic złego w proszeniu o pomoc. A tak powrócili tylko do punktu zero kładąc nacisk na to, żeby o całej sprawie jak najszybciej zapomnieć. (Kliknij zdjęcie, żeby przejść do oświadczenia na stronie H&M).
Duże marki mają moc i swoimi działaniami coraz mocniej przebijają się do popkultury. Tym samym mogą kształtować postawy społeczne swoich odbiorców. Mam nadzieję, że coraz więcej firm zacznie zwracać uwagę na ten aspekt i łączyć swoją działalność z promowaniem postaw, które zmienią życie ludzi na lepsze.