Zaczynają się upalne dni i mimo wysokich temperatur, wielu z nas wciąż woli zakrywać swoje ciało. Choć lepszym słowem byłoby, ukrywać… Często nie jesteśmy zadowoleni z tego jak wyglądamy i to uczucie jest ważniejsze, niż strój dopasowany do pogody. Dlaczego tak jest i czy da się zmienić podejście?
Zbliża się lato. Dla niektórych to ulubiona pora roku, dla innych – niestety – trudny czas. Niezadowolenie ze swojego wyglądu sprawia, że część z nas woli się kryć pod dłuższą odzieżą, tym samym skazując się na męczarnie w upalne dni. A to wszystko przez kompleksy i przekonanie, że jest się niewystarczającym. Niewystarczającym na odsłonięcie stóp, nóg, ramion, czy brzucha, nie mówiąc już nawet o plażowym bikini. Problem dotyczy głównie kobiet, które przeważnie przywiązują większą wagę do tego, jak wyglądają, jednak dotyka również mężczyzn. Skąd się to bierze?
Spis treści
Dlaczego tak zależy nam na tym, jak wyglądamy?
Nauka samoakceptacji zaczyna się już w dzieciństwie. I czasem zdarza się, że jest torpedowana przez wymagania rodziców. Robią to oczywiście w dobrej wierze, ponieważ chcą, żeby ich dziecko było pod każdym względem najlepsze i wyróżniało się na tle rówieśników. Jednak tym samym wtłaczają je w schemat ciągłego porównywana się do innych. A takie porównywanie prowadzi do namnażania się kompleksów i częstego przekonania, że jest się niewystarczającym.
O takim wyścigu pisze nasza twórczyni Dagmara Hicks, która jest mamą trójki dzieci autorką popularnego bloga parentingowego calareszta.pl.
Ta jedna, najważniejsza rzecz, którą musimy dać naszym dzieciom.
Następnie, wychodząc poza grono rodzinne, pojawiają się reklamy i programy telewizyjne, social media, czy billboardy pełne ludzi wyglądających jak niedoścignione ideały. Są ucieleśnieniem sukcesu i dobrobytu. Widząc jaką popularność i przychylność otrzymują, dostajemy jasny sygnał – jeżeli nie wyglądamy jak oni, to powinniśmy się wstydzić swojego ciała.
Jak być dla siebie wystarczającym?
Po 1. Warto sobie uświadomić, że nie jest istotne to jak wygląda nasze ciało, a to, jak się z nim czujemy.
Jest to bardzo ważny aspekt, który można wzmocnić dbając o siebie. I nie mamy tu na myśli hektolitrów wylanego potu na siłowni, a codzienną pielęgnację i poświęcanie chwili dla swojego ciała, żeby okazać mu troskę. To pomoże nam je lepiej poznać, zrozumieć i… pokochać takim, jakim jest. Dokładnie wyjaśnia to nasza twórczyni Basia Słok z bloga basiaslok.pl.
Po 2. Komfort ubierania się w wygodne ubrania dostosowane do pogody powinien być dla nas ważniejszy, niż opinie innych o tym, jak wyglądamy.
Zachęcamy do przeczytania postu i przejrzenia serii infografik Martyna Kaczmarek, która jest aktywistką i od lat zwraca uwagę na to, że w swoim ciele powinniśmy czuć się przede wszystkim komfortowo i to niezależnie od rozmiaru, czy niedoskonałości.
Po 3. Najprawdopodobniej to, co my uznajemy za swoje niedoskonałości, dla innych jest absolutnie nieistotne i niezauważalne.
Więcej o tym, że to my sami narzucamy sobie ograniczenia, których kurczowo się trzymamy, pisaliśmy w motywacyjnym poście tutaj.
Po 4. Niezależnie od tego, jak wyglądamy, jesteśmy wystarczający. Zawsze i wszędzie. Każdy z nas zasługuje na to, żeby było mu komfortowo i wygodnie.