Niedawno świat obiegła informacja o pierwszym kocim drużbie, który brał udział w ślubie swojego właściciela. Zwierzęta zaczynają dziedziczyć spadki, robić karierę influencerską i… przechodzić na weganizm. Sprawdzamy czy faktycznie jest to mądry wybór i realna opcja dla naszego pupila.
Spis treści
27 letni wegerekordzista
Zasadniczym pytaniem jest – czy koty i psy powinny przechodzić na dietę roślinną, a nie czy mogą. Niektóre psy i koty rzeczywiście preferują zieloną dietę, ale są to wyjątki. Kulka, biały kundelek moich rodziców, uwielbia warzywa, a mięso zjada bardziej… z grzeczności. Rekordzista wśród psów, 27 letni border collie, podobno dożył tego sędziwego wieku, jedząc tylko wegańskie produkty. Nasze czworonogi zasadniczo mogą więc zostać wege, jednak nie są do tego przyzwyczajone i każdy właściciel musi o tym pamiętać.
Mięsożercy z tradycją
Najciekawsza jest chyba kwestia kotów. Zwierzęta te z natury przyzwyczajone są do spożywania mięsa. Dlatego decyzja o żywieniu ich roślinnie to spore ryzyko. Na pewno nie powinniśmy karmić kota warzywami, które sami jemy. Nie będą ich dobrze przyswajać, a pokarm nie dostarczy im tego, co jest niezbędne. Przede wszystkim kot musi przyjmować taurynę. Aminokwas ten znajdziemy głównie w produktach odzwierzęcych, a jego niedobór (w przypadku kotów) skutkuje na przykład ślepotą. Już po 5 miesiącach braku tauryny kot może poważnie zachorować i odczuć osłabienie.
Właściciel ma zawsze rację
Spór o narzucanie weganizmu zwierzętom to rozogniona sprawa. A wszystko powinno sprowadzać się do najważniejszej kwestii – czy zwierzakowi jest dobrze. Możemy narzucić pupilowi dietę roślinną, jednak trzeba pamiętać o dostarczaniu mu wszystkich potrzebnych zamienników i składników. Działa to tak samo jak przy weganizmie ludzi. Te składniki to wyżej wspomniana tauryna, witamina A czy białko.
Przeciwnicy wegediety wskazują na wyższość mięsa i naturalne mięsożerstwo kotów. Tylko że ogromna część mięsnych produktów dla zwierząt jest wykonywana z najniższej jakości składników. Dlatego karmiąc kota konserwami, pamiętajmy, aby puszki faktycznie miały w sobie mięso, a nie mączki i inne zapełniacze. Wybór diety pupila powinien być mądry, przemyślany i… należeć do właściciela.
Żadna dieta nie powinna być radykalna czy ekstremalna. W centrum stawiamy zwierzaka i jego naturalne potrzeby. Warto jednak rozważyć ciekawe substytuty mięsa, jeżeli bogate są we wszystko, czego futrzak potrzebuje. Mój stary kocur jadał naprzemiennie upolowane myszy i truskawki ze śmietaną – żył szczęśliwie 18 lat. Reguły chyba nie ma…