Od wybuchu pandemii przywykliśmy już do zamiany domu w biuro, restaurację i kino jednocześnie. Robienie wszystkiego, co tylko się da w trybie zdalnym i przez apkę jest nową normalnością. Polscy deweloperzy wykorzystali ten trend – czy raczej przymus – na nietypowym polu. Aplikacja ProfiAuto przychodzi z pomocą wszystkim, którym czasy zarazy przyniosły nie tylko codzienne zapotrzebowanie na terabajty seriali, ale również usterkę w ich ukochanym samochodzie.
Spis treści
Apki w samochodzie
Chyba wszyscy korzystamy z apek w trasie. Sam codziennie używam Google Maps – potrafię zgubić się na własnym osiedlu – i znam osoby, które nawet nie włączają silnika, zanim na ich Androidzie nie jest już “rozgrzany” Yanosik, w którym kierowcy “pod stołem” przekazują sobie informacje o fotoradarach, radiowozach i korkach. Deweloperzy poszli jednak krok dalej: skoro jazdę ogarnia nam algorytm, to czemu nie może pomóc z naprawami?
Samochód z dostawą pod drzwi
Jak pisze blog motoryzacyjny DOBRA Flota, na taki pomysł wpadli Polacy i projekt jest w trakcie rozwoju. Jak to z grubsza działa? Aplikacja pozwala nam na dokonanie wyceny napraw, jakich chcemy dokonać w samochodzie i wskazania terminów odbioru i oddania auta przez mechanika w trybie usługi “door to door”. Do tego ProfiAuto samo odszukuje najbliższy warsztat w naszej okolicy. W praktyce oznacza to, że wymianę klocków hamulcowych albo zmianę kół zamówimy tak, jak zamawia się pizzę: kilka razy klikając w ekran i dokonując płatności przez telefon w wygodnej dla nas formie.
https://dobraflota.pl/tech-moto/do-warsztatu-bez-wychodzenia-z-domu-dzieki-aplikacji-juz-wkr
Nie tylko na pandemię
Apka jest z kierowcami i warsztatami już jakiś czas: pandemia wymogła na niej tylko dodatkową “łatkę” w postaci opcji odbioru auta spod domu (choć jest również opcja pozostawienia go przed warsztatem lub tradycyjnej wizyty). To, co dziś jest wymuszone przez względy bezpieczeństwa – samochód po naprawie jest również dezynfekowany – za kilka miesięcy będzie zwyczajnie wygodnym rozwiązaniem. Szczerze? Kupuję to. Wielkim plusem jest nie tylko maksymalny komfort użytkownika, ale również znajomość wyceny naprawy z góry.
Jakieś ale?
Apka ma przy tym kilka przydatnych funkcjonalności. Przypomni nam choćby o zbliżającym się terminie wygasania naszej polisy ubezpieczeniowej i przeglądu technicznego. Jakieś ale? Jedno zasadnicze: sieć warsztatów, które akceptują przyjmowanie zdalnych zleceń jest na razie dość skromna. W Warszawie na ten moment mapka nie wyświetla ani jednego warsztatu działającego w trybie “door to door”. Dużo lepiej mają się kierowcy z południowo-zachodniej Polski. Z chęcią jednak zaczekam, aż macki warsztatów z zainstalowanym ProfiAuto dotrą pod mój parking.
Możliwość zamówienia mechanika samochodowego “pod drzwi” zadaje nam jedno, fundamentalne i filozoficzne pytanie? Dlaczego nikt nie wymyślił tego w czasie pandemii z fryzjerami? A tak serio: ciekawi mnie, jakie obszary tradycyjnych usług będziemy jeszcze załatwiać zdalnie. Bo wizyta u mechanika przez apkę to na pewno dobry strzał.