Moja rodzina będzie inna! Nigdy nie będę zachowywał się tak, jak mój ojciec. Nie chcę być nadopiekuńcza jak moja matka. Stając się rodzicami, bardzo często obiecujemy sobie, że nie popełnimy błędów naszych rodziców. I bardzo dobrze – w końcu z domu wynosimy dwie nauki. Wzorce, które chcemy powtarzać i zachowania, których za wszelką cenę chcemy unikać w swoim życiu. Bardzo prawdopodobne, że w rodzicielstwie nie będziemy popełniać błędów swoich rodziców. Ale… na pewno popełnimy wiele własnych.
Spis treści
Klątwa wiedzy
Nasi rodzice czy dziadkowie, wychowując swoje dzieci, kierowali się przede wszystkim intuicją i radami bardziej doświadczonych mam czy ojców. Nie mieli dostępu do internetu i do badań nad dziecięcą psychiką. Mało było również książek dotyczących wychowywania dzieci, a nawet jeśli były, to z pewnością nie cieszyły się tak dużą popularnością, jak cieszą się dziś.
Dziś chcemy wiedzieć jak najwięcej. Jak chwalić dziecko, ale nie za bardzo? Jak reagować, kiedy wpadnie w histerię o to, że miseczka jest w niewłaściwym kolorze? Jak pokazać mu, że fajnie się dzielić, ale nie narzucać mu tego, bo przecież nie musi dzielić się czymś, co należy tylko do niego? Instagramowe konta parentingowe pokazują, jak być idealnym rodzicem. Jak zwracać się do dziecka, by nie urazić jego kształtującej się psychiki i perfekcyjnie reagować w każdej sytuacji.
Idealni rodzice istnieją
Musisz wiedzieć, że idealni rodzice istnieją. Tylko że nie mają własnych dzieci, a mają mnóstwo dobrych rad dla tych, którzy na co dzień starają się znaleźć złoty środek między wychowaniem w bliskości a zachowaniem zdrowego rozsądku. Ci rodzice zawsze popełnią jakieś błędy. Bo sami też są ludźmi.
Staramy się za wszelką cenę traktować dzieci z szacunkiem do ich uczuć i ze zrozumieniem do kształtującego się układu nerwowego. Nietrudno się w tym zapędzić i zapomnieć, że sami też jesteśmy ludźmi i mamy prawo do emocji. Również tych złych i bardzo złych. I nie ma w tym nic złego, że dziecko te złe emocje widzi, o ile nie zamieniają się one w agresję skierowaną bezpośrednio do niego. Twoje dziecko nie potrzebuje idealnego rodzica.
Rodzic skazany na porażkę
Każdy rodzic popełni jakieś błędy (wiele błędów), o które dziecko w przyszłości być może będzie miało żal. Być może okaże się, że jednak powinieneś chwalić radosnymi okrzykami, zamiast zwracać jedynie uwagę na starania dziecka. Może wymagałeś za mało. Albo za dużo. Albo w sam raz, ale w zły sposób.
Wbrew pozorom to dobra wiadomość. Ciekawą perspektywę pokazuje Dagmara Hicks na swoim blogu całareszta.pl.
Dagmara przytacza cytat, który być może zmieni Twoje podejście do rodzicielstwa. „Dzieci oczekują przeprosin za to, jak zostały wychowane, rodzice za to samo oczekują podziękowań”.
Czy to oznacza, że mamy przestać się starać, bo i tak wszystko pójdzie nie tak? Oczywiście, że nie! Róbmy swoje i traktujmy swoje dzieci tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani. Ale nie obwiniajmy się za to, że podniesienie głosu na dziecko czy narzucenie mu wyboru koloru podkoszulka wpłynie diametralnie na jego przyszłość i zmiażdży jego psychikę. Nie wpłynie. I nie zmiażdży. Wkład w rodzica w wychowanie to tylko niewielki procent człowieka. Ogromny wpływ na to, jak dziecko radzi sobie w dorosłym życiu, mają również geny, środowisko, indywidualne cechy charakteru oraz osobiste wybory.
Co zatem możemy zrobić jako rodzice? Dać dziecku czas, uważność, szacunek i miłość. I jeszcze wspólny czas. I jeszcze trochę wspólnego czasu. I miłości.