W nocy z 28 na 29 października dokonamy przesunięcia wskazówek zegara o całe 60 minut wstecz, przesuwając go z 3:00 na 2:00 w nocy. To dzięki temu dostaniemy dodatkową godzinę snu. W teorii, to powinno cieszyć. Coraz częściej pojawiają się jednak głosy, które sugerują, że ze zmiany czasu na zimowy czy letni, należałoby zrezygnować.
Czy przestawianie zegarków ma jeszcze jakieś uzasadnienie? Skąd w ogóle wzięła się ta praktyka?
Spis treści
Kto i kiedy wprowadził zmianę czasu?
Podział czasu na okresy letni i zimowy w Polsce, od lat wywołuje wiele kontrowersji i liczne debaty. W pewnym momencie byliśmy jako kraj bardzo blisko zdecydowania o pozostaniu na stałe w czasie letnim. Pomysł ten, został jednak odłożony na bok. Temat ten, na swoim Instagramie, poruszyła już w zeszłym roku Julia Wizowska, która dokładnie opisała, na czym polegają wątpliwości:
Pierwszy raz zmianę czasu wprowadzono w Austro-Węgrach podczas I wojny światowej w 1916 roku. Miało to na celu oszczędzanie węgla w kraju. Następnie podobny krok podjęły inne kraje, takie jak Rosja, USA i Wielka Brytania. W Polsce czas zmieniany jest regularnie od 1977 roku.
Przesunięcie wskazówek zegara ma w zasadzie jeden cel. Jest nim lepsze wykorzystanie dostępnego światła dziennego. W okresie jesienno-zimowym dni stają się krótsze, co oznacza, że słońce wschodzi później i zachodzi wcześniej. Przestawienie zegarów pozwala nam zachować dotychczasowe nawyki związane z godzinami wstawania, umożliwiając nam dłuższe korzystanie z prawa naturalnego.
Czy zmiana czasu naprawdę ma sens?
Warto zastanowić się, czy ta teoria ma przełożenie na realne życie. Obecnie, jeśli słońce zachodzi o godzinie 17:30, po zmianie czasu zachodzić będzie o 16:30, co oznacza, że większość popołudnia spędzimy w ciemności.
To właśnie tu pojawia się główna kontrowersja związana z przejściem na czas zimowy. To w zasadzie dobra rzecz jedynie dla tych, którzy wstają wcześnie rano. Jeśli ktoś budzi się przed siódmą rano, to przed zmianą czasu czeka go poranna kawa w ciemności. Po przestawieniu zegarków, słońce będzie o tej porze na horyzoncie. Innymi słowy, jeśli chcecie uniknąć spędzenia większej części dnia w ciemności, musicie przestawić się na wczesne chodzenie spać i poranne wstawanie. Tylko w ten sposób wykorzystanie potencjał tego rozwiązania.
Cóż. Debata na temat słuszności zmiany czasu będzie trwać i trwać. Przejście na czas zimowym jest korzystne dla jednych – dla drugich mogłoby go nie być. Wprowadza jedynie zamieszanie. Czy kiedykolwiek zobaczymy stałą, niezmieniającą się godzinę przez cały rok? Pozostaje nam mieć nadzieję, że odpowiedzieć na to pytanie pojawi się wkrótce. No i korzystać z tego, że w nocy z 28 na 29 października możemy pospać tę godzinę dłużej.