Wypalenie, przemęczenie, rozżalenie. Szczęśliwi ci, którzy nigdy nie użyli tych słów w stosunku do swojej sytuacji zawodowej! Mogło się wydawać, że po pandemii koronawirusa nasze warunki w pracy zmieniły się na lepsze. W końcu pracodawcy pozwolili na znaczniej więcej ,,zdalnego’’, a my zrozumieliśmy, że work-life balance to priorytet. Nic bardziej mylnego. Wypalenia są na porządku dziennym. Skąd się biorą, jak sobie pomóc i co powiedzieć szefowi, który tego nie rozumie?
Spis treści
Wypalenie zawodowe, czyli co?
Mniejsza motywacja, poirytowanie, brak pomysłów i chęci. Wypalenie zawodowe jest często bardzo późno ,,diagnozowane”, ponieważ mylimy je ze zwykłym zmęczeniem. Nie widzimy, że to nie chwilowa słabość, a coś, co może doprowadzić do poważnych konsekwencji. Jak czytamy na blogu Spokój w Głowie – wypalenie zawodowe to moment, w którym przekraczamy swoje granice, ponieważ wykonywana praca wycieńcza nas psychicznie, fizycznie i emocjonalnie.
Zjawisko to nie jest niczym nowym. Sam termin funkcjonuje w naszym społeczeństwie już od wielu lat. Jednak w latach 70. czy 80. niechętnie przyznawano się do bycia wypalonym. Profesjonaliście nie chcieli pokazywać swoich słabszych stron, a tym samym narażać się na uwagi, że przez to mogą wykonywać swoją pracę gorzej. Jednocześnie w środowisku zawodowym zaczęto też więcej wymagać od pracownika i to nie w zdrowym stopniu. To przyczyniło się do pogarszania sytuacji psychicznej i fizycznej u specjalistów na każdym ze szczebli. Takie błędne koło.
My, w 2023 roku, możemy już mówić o wypaleniu jako rodzaju… schorzenia? Jest w tym odrobina prawdy, ponieważ Światowa Organizacja Zdrowia wpisała je w 2019 roku do Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób. Nie oznacza to jednak, że z łatwością dostaniemy L4, jeżeli pójdziemy na wywiad do lekarza. ZUS bardzo chętnie zakwestionuje taką diagnozę, ponieważ wypalenie zawodowe to nie choroba, a jedynie stan, który może przyczynić się pogorszenia naszego stanu fizycznego lub psychicznego.
Oznaki wypalenia zawodowego
Jak samemu rozpoznać, że możemy być wypaleni zawodowo? Przede wszystkim tracimy poczucie motywacji, własnego ja, nadziei i sensu. Niby wszystko w pracy jest ok, lubimy to co robimy i wiemy, że robimy to dobrze. Jednak to wszystko wynika z przyzwyczajenia. W głębi nas rośnie pustka. Jakby czegoś brakowało – znacie to? Wypalenie zawodowe atakuje z grubej rury, ale często nawet nie wiemy, że to właśnie to.
Częstymi oznakami wypaleni, według portalu Vice.com, są:
- trudności ze zwalczaniem zmęczenia podczas urlopu i przerw od pracy
- problemy z zasypianiem
- potrzeby brania krótkich urlopów
- trudności z podejmowaniem decyzji, a także szybka irytacja i złość
Jak walczyć z wypaleniem?
Na portalu Vice.com problem wypalenia zawodowego został opisany w bardzo obszernym artykule. Nie jest to już temat słabo poznany czy zaliczanych do spraw błahych. Jak już wspomnieliśmy wcześniej – bardzo łatwo postawić sobie złą diagnozę i zignorować problem. Skutki mogą jednak odbić się na nas ze zdwojoną siłą.
Jak pisze autor wpisu – jeżeli naszą frustrację w pracy zwalczymy niedługim urlopem, zwiększoną aktywnością towarzyską czy większą elastycznością godzin, to pewnie jesteśmy tylko zmęczeni. Wypalenie to coś znacznie głębszego, ponieważ zaburza nasze poczucie własnej osoby i sensu życia. Za to wypełnia naszą przestrzeń pracą i brakiem możliwości wyłączenia się z niej.
Z wypaleniem możemy poradzić sobie sami i chociaż zmiany są przerażające dla większości z nas, to mogą zdziałać cuda. Jeżeli wiemy, że problem nie leży w naszym miejscu pracy, a w nas, to musimy zapanować nad właśną organizacją. Sporządzać plan każdego dnia – z uwzględnieniem przerw, nauczyć się odpoczywać i podchodzić do wielu spraw z dystansem, a także dzielić obowiązkami. Na pierwszy plan powinien wyjść nasz czas wolny, rodzina, znajomi czy hobby.
Bardzo pomocny jest również feedback od współpracowników i bliskich. Pomoże on w ocenie sytuacji, uzyskaniu wsparcia psychicznego i realnej pomocy. Tak samo terapia, która przyczynia się do ponownego odnalezienia samego siebie, wewnętrznego spokoju i siedzących w nas ambicji.
Problem wypalenia zawodowego często leży nie w pracy, a w innych sferach życia. Boimy się zmian, czujemy zasiedzenie, nie chcemy wychodzić poza swoją strefę komfortu. Małe alteracje są kluczowe, bo zmieniają nasze podejście i myślenie, a dzięki temu możemy znowu poczuć się rekinem biznesu! Nasze nowoczesne społeczeństwo zmienia wypalenie zawodowe w coś, co absolutnie nie może być zaniedbywane – brawo!