Choć jesteśmy zwierzętami stadnym, to nawet najbardziej kontaktowi przedstawiciele homo sapiens marzą czasem o tym, by wyrwać się gdzieś zupełnie solo. Często jednak na marzeniach się kończy, bo podróżowanie w pojedynkę budzi w nas sporo lęku. Czy słusznie? I czy można fajnie spędzić czas, mając tylko siebie za towarzystwo?
Spis treści
Wakacje z bliskimi to nie zawsze błogi relaks
Co Was najbardziej denerwuje, kiedy wybieracie się na wspólny wyjazd z dziećmi, rodziną czy przyjaciółmi? Jestem przekonana, że większość odpowiedzi wskazywałoby na fakt, że podczas takich wypadów trzeba podporządkować się potrzebom, planom i oczekiwaniom innych osób. Komuś nie pasuje wspólne wyjście na plażę o poranku, bo woli się wyspać. Komuś nie będzie pasowała wybrana przez was trasa górskiej wycieczki. Jeszcze ktoś stwierdzi, że szkoda mu pieniędzy na wyjście do restauracji albo wypad do pobliskiego miasteczka na zwiedzanie. No, udręka! I jak tu odpocząć, kiedy Twoje oczekiwania tak boleśnie rozmijają się z wyobrażeniami Twoich współtowarzyszy? Można oczywiście rozdzielić się i zaplanować część aktywności osobno, ale aby uniknąć konfliktów i niezadowolenia, często godzimy się w imię świętego spokoju na coś, co nie do końca nam pasuje.
Jakie zalety ma podróżowanie solo?
Zupełnie inaczej wygląda urlop lub nawet krótki wypad, którego przebieg od początku do końca możemy ustalić sami ze sobą. Jest tu sporo miejsca na spontaniczność, swobodę i wolność. Możesz w każdej chwili dokonać zmian. Możesz zrezygnować z części planów na rzecz innych, które okazały się dla Ciebie w danym momencie bardziej pociągające i atrakcyjne. Możesz spać tak długo, jak chcesz, jeść wtedy, kiedy chcesz i co chcesz i chodzić spać z kurami albo późno w nocy. Możesz chodzić od rana do wieczora po górach albo leniuchować w SPA. Najkrócej mówiąc – możesz wszystko! Jeśli przed zorganizowaniem samodzielnej wyprawy powstrzymuje Cię lęk, czy sobie poradzisz albo co pomyślą sobie inni, przeczytaj wpis Aleksandy Świstow na jej blogu pojechana.pl, dotyczący właśnie podróżowania w pojedynkę. Myślę, że doda Ci on wiatru w żagle:
Podróżowanie solo – zrób sobie prezent, podaruj sobie wyjazd z pojedynkę >>
Samodzielne podróżowanie z pewnością nie jest dla każdego i daleka jestem od tego, by namawiać do podobnych eskapad absolutnie wszystkich. Ale jeśli serce podpowiada Ci, że to jest to, czego Ci trzeba, to pójdź za jego głosem. Nie muszą to być od razu 2 tygodnie z dala od domu. Czasem nawet weekendowy wypad może zdziałać cuda i pomóc zregenerować siły. Bycie samemu ze sobą w dzisiejszych czasach luksus, a jeśli możesz sobie na ten luksus pozwolić, to nie zastanawiaj się dwa razy.