Ideas, bo tak ma nazywać się nowy system opierający się na sztucznej inteligencji, zaprezentowany został w Seattle podczas konferencji Build. Poprawi sposób, w jaki piszemy i zwróci uwagę na tak delikatne kwestie jak identyfikacja płciowa.
Spis treści
Grammarly zdetronizowane?
Microsoft zdaje sobie sprawę z tego, że czynnika ludzkiego w pisaniu wyeliminować nie można. Sztuczna inteligencja nie jest na tyle rozwinięta, by tworzyć kreatywne, niezależne od nas treści. Jednak z jej ciągłym rozwojem możliwe jest już lepsze wspomaganie naszego procesu twórczego. Ideas ma nie tylko poprawiać proste błędy gramatyczne czy składniowe, ale także proponować bardziej wyszukane frazy i zwroty. Propozycje systemu mają na celu ulepszenie tekstów i sprawienie, że będą zgrabniejsze. Oferowane będzie nawet wyjaśnianie skrótów i estymowanie średniego czasu, jaki potrzebny będzie czytelnikowi na przeczytanie tekstu.
Word poprawny politycznie
Mówi się o rewolucji, jaką zrobić ma nowy system w edytorze tekstu Microsoft. W czasach, kiedy na porządku dziennym jest dyskutowanie o poprawności politycznej, ważne jest, aby każda sfera naszego życia doskonaliła się społecznie. Ideas ma być wyczulony na odpowiednie adresowanie płci i przestrzeganie zasad szerokopojętej tolerancji. Word będzie sugerował parafrazowanie pewnych delikatnych zwrotów. Tym sposobem w angielskiej wersji zamiast ,,mailman’’ zaproponowane będzie ,,mailperson’’, a powiedzenia typu ,,fresh blood’’ zastąpić możemy ,,new employees’’. Ideas wyczulone będzie też na zwroty, które w jakiś sposób obrażać mogą inną kulturę. To duży skok od tradycyjnego spellchecka.
Pełen zestaw
Poprawianie naszego pisania to nie wszystko, co proponuje Microsoft. System ma sugerować szereg zmian w tworzonym dokumencie. Proponowane będzie rozbijanie tekstu, dodawanie klarownych tabeli, a nawet zaznaczanie najważniejszych punktów w naszym dokumencie. Wszystko to, aby tekst mógł posłużyć nam do przyszłych prezentacji czy być jak najlepiej skonstruowanym do stron www. Ideas dostępny będzie w internetowej wersji edytora Word już w czerwcu, chociaż jego ogólnodostępna wersja zaplanowana jest na jesień.
Funkcję Ideas będzie można wyłączyć czy dostosować do naszych potrzeb. Microsoft nie chce narzucać nikomu używania tej funkcjonalności, jednak wydaje mi się, że taka innowacyjność wywoła gorącą dyskusję w wielu środowiskach. Trzeba pamiętać, że sztuczna inteligencja nigdy nie zastąpi człowieka w tak kreatywnych kwestiach jak pisanie, ale może znacznie zwiększyć naszą świadomość dotyczącą politycznej poprawności, a nawet nauczyć nas nieco zgrabniejszego pisania czy formułowania zdań. Korzystalibyście z takiego asystenta?