Chociaż nasza zima przypomina aktualnie bardziej mroźną jesień, to musimy zdawać sobie sprawę z tego, że właśnie cierpimy na niedobór bardzo ważnej witaminy. Wytwarza ją nasza skóra dzięki wystawieniu na promienie słoneczne, co oznacza, że o tej porze roku w ogóle jej nie produkujemy. Tak, w styczniu czy lutym witamina D nie ma racji bytu. To my musimy zadbać o jej dostarczenie – tylko jak i po co?
Spis treści
Tak zwane ,,dobre zdrowie’’
Co to tak naprawdę znaczy być zdrowym? Zdrowia życzymy sobie przy każdej okazji, więc zwrot ten nieco stracił na sile. Niemniej witamina D to właśnie jego definicja. Pozwala nam wzmacniać system odpornościowy i zmniejszać stany zapalne. Ale nie tylko. Kiedyś uważano, że słoneczna witamina jest ważna dla naszych kości i to im głównie służy. Wszystko przez jej deficyt, który spowodował liczne choroby kości. W latach 80. odkryto jednak, że komórki odpornościowe mają specjalne receptory do przyjmowania witaminy D. Ponadto pełni ona ważną rolę w kondycji układu pokarmowego i redukuje infekcje płuc u ludzi i zwierząt.
Północ musi się strzec
Witaminy D potrzebujemy wszyscy. Temu nie można zaprzeczyć. Na jej deficyt najbardziej narażeni jesteśmy w porze zimowej, kiedy słońce jest znikome, a nas i tak chronią przed nim warstwy ubrań. Mieszkańcy północnych regionów globu mają jeszcze gorzej – tam słońca brakuje zimą jeszcze dłużej. Wbrew pozorom osoby czarnoskóre również powinny pomyśleć o uzupełnianiu tej witaminy. Ciemna skóra blokuje promienie UVB odpowiedzialne za ich produkcję. Podsumowując – każdy z nas powinien zadbać o dostarczenie swojemu organizmowi 600 IU dziennie słonecznej witaminy.
20 jajek dziennie albo…?
Na rynku dostępne są liczne suplementy wyrównujące gospodarkę witaminy D. Możemy więc spokojnie łykać co rano tabletkę lub jeść więcej produktów, które ją zawierają. Nie jest to jednak dieta dla wszystkich. Słoneczna witamina występuje w tłustych rybach, takich jak łosoś czy węgorz. Znajdziemy ją również w jajkach, żółtym serze i mleku. Jednak aby dostarczyć jej odpowiednią ilość, musielibyśmy zjadać np. 20 jaj dziennie lub kilogramy sera. Widać więc, że jest to witamina, którą naprawdę trudno zdobyć z produktów spożywczych.
Marchewka pozwala widzieć w ciemności, a gotowanie wypłukuje witaminy – największe mity o jedzeniu
Zamieńcie znane suplementy na ten, który jest aktualnie najważniejszy. Pozostałe witaminy z łatwością zdobędziecie dzięki zrównoważonej diecie, natomiast tą słoneczną – wprowadzając do menu ryby i jej poranną dawkę w kapsułce.
Należy jednak pamiętać, że jak każdą witaminę – i tę można ,,przedawkować’’. Jej toksyczność pozostawi Was z bólem kości, a nawet nudnościami.