Nie da się przejść przez życie bez jakichkolwiek kłótni. Prędzej, czy później każdego z nas spotka konfliktowa sytuacja np. w związku, w pracy, w rodzinie, a nawet w kolejce w sklepie spożywczym. Jednak niewielu z nas wie JAK się kłócić, aby nie była to jedynie sztuka dla sztuki, tylko żeby problem faktycznie został rozwiązany.
Spis treści
Kiedy dochodzi do kłótni?
Czasem wystarczy jedno krzywe spojrzenie lub źle dobrane słowo. W innych przypadkach tłumione emocje kumulują się w nas zbyt długo. I wtedy następuje wybuch. Od podniesionego głosu, pretensji i wypominania przeszłości po wyzwiska i przemoc fizyczną. Każdemu zdarza się z kimś kłócić i taki rodzaj komunikacji może przynieść następujące korzyści:
- Rozładowanie napięcia emocjonalnego
- Udowodnienie swojej racji
- Zaznaczenie swojej pozycji
- Wymuszenie spełnienia naszych potrzeb przez drugą osobę.
Tylko problem polega na tym, że w takiej formie korzyść wcale nie jest obopólna i istnieje nikła szansa, że samopoczucie zarówno nasze, jak i rozmówcy ulegnie poprawie. Jak zatem się kłócić, żeby faktycznie rozwiązać konflikt i rozejść się w zgodzie?
Jak się kłócić?
Przychodzi nam to raczej naturalnie, już małe dzieci potrafią wdać się w konflikt z rodzeństwem lub rówieśnikami, szlifując na nich przyszłe schematy, według których będą załatwiać swoje sprawy w dorosłym życiu. Przykład mają również w domu, obserwując sposób, w jaki komunikują się ich rodzice. Zarówno między sobą, jak i w społecznych sytuacjach.
W związku z tym wypracowanie nowych wzorców komunikacji, w których po przebytej kłótni nie ma przegranych, może być trudne. Ale nie niemożliwe J O czym zatem warto pamiętać, gdy kolejny raz poczujemy, że gotuje się w nas krew?
Rozmowa o emocjach
Wielu ludzi ma problem z nazywaniem tego, co czują i okazywania tego w zrozumiały dla innych sposób. Tłumienie emocji prędzej czy później może doprowadzić do przerwania tamy i wypowiedzenia wielu nieprzemyślanych słów, które spowodują prawdziwą powódź. Po czymś takim zarówno nam, jak i rozmówcy może być ciężko się pozbierać. Rozpoznawanie własnych emocji, rozumienie ich oraz szczera komunikacja w tym temacie to punkt wyjściowy do rozwiązania konfliktu.
Jasna komunikacja
Kiedy jesteśmy wzburzeni, to może być nam ciężko na chłodno ocenić sytuację i skupić się na suchych faktach. Jednak jest to bardzo istotne. Przeważnie słysząc na swój temat niemiłe rzeczy, automatycznie przechodzimy w tryb defensywny. W potoku pretensji pod swoim adresem, nie wyłapujemy głównego przekazu, a ten często jest niejasny lub w ogóle niewypowiedziany. Dlatego warto zastąpić komunikaty emocjonalne konkretami.
Na przykład zamiast mówić:
- Ty jesteś chyba nienormalny_a!
Powiedzieć:
- Nie rozumiem Twojego toku myślenia, czy możesz mi wytłumaczyć, co dokładnie masz na myśli?
To samo dotyczy spełniania naszych potrzeb.
Zamiast mówić:
- Czy Ty zawsze musisz tak hałasować, kiedy ja pracuję?
Powiedzieć:
- Potrzebuję chwili ciszy, żeby się skupić, czy możesz chwilę poczekać z tym, co masz zrobić?
Ten sposób sprawdza się również, gdy mamy do kogoś jakąś prośbę:
Zamiast mówić:
- A Ty jak zwykle spóźniony, ile można na Ciebie czekać?
Powiedzieć:
- Martwiłam_em się, bo nie wiedziałam co się z Tobą dzieje. Daj znać następnym razem, gdy będziesz wiedział_a, że się spóźnisz.
Więcej na temat rozwiązywania konfliktów za pomocą jasnej komunikacji przeczytacie u naszej twórczyni Anna Janda z bloga tygrysiaki.pl, która promuje koncepcję wychowania w bliskości i bez przemocy.
Zamień Ty na Ja
Niejednokrotnie powodem, dla którego zaczynamy się kłócić jest zaczęcie zdania od
- Bo Ty zawsze…
- A Ty nigdy…
Takie rozpoczęcie może dać nam pewność, że dalsza część rozmowy nie przebiegnie pokojowo. Wielu psychologów uważa, że w sytuacji konfliktowej warto zaczynać wypowiedź od ja.
Zamiast mówić:
- Bo Ty zawsze rozrzucasz wszędzie brudne skarpetki, straszny z Ciebie niechluj
Powiedzieć:
- Denerwuję się, gdy widzę wszędzie Twoje brudne skarpetki, pamiętaj proszę, żeby wrzucać je do kosza na brudy
W ten sposób komunikujemy o swoich potrzebach, nie wzbudzając tym samym w rozmówcy poczucia winy. Dajemy mu jasny sygnał i pozwalamy lepiej zrozumieć nasze stanowisko w danej sytuacji. Pierwszy komunikat odnosi się jedynie do sfery emocjonalnej i nie daje rozwiązania problemu.
Dlatego łącząc to z wcześniejszym podrozdziałem dotyczącym jasnej komunikacji, można łatwo zbudować nowy schemat
- Jak się z tym czuję?
- Jaka jest moja potrzeba?
- Zaproponowanie rozwiązania.
Tu i teraz
Bardzo często, zwłaszcza w trakcie kłótni rodzinnej lub z partnerem, zdarza nam się odwoływać do przeszłości i wypominać rozmówcy wiele wcześniejszych sytuacji, które nas zdenerwowały lub zraniły. I tak krótka wymiana zdań o podział obowiązków domowych może przemienić się w mało przyjemną sentymentalną podróż po tym, co się kiedyś wydarzyło. I to nawet, jeśli poprzedni konflikt został rozwiązany. To może doprowadzić do przypomnienia sobie wszystkich negatywnych emocji, które nam wtedy towarzyszyły. Dlatego warto się skupiać jedynie na obecnej sytuacji.
Parafrazowanie
Wiele konfliktów wybucha przez brak wzajemnego zrozumienia. Czasem zdarza się też, że chodzi Wam o to samo, tylko wyrażacie to w sposób, który nie rezonuje z drugą osobą. Dlatego warto parafrazować na głos wypowiedź rozmówcy, żeby upewniać się, że dobrze go zrozumieliśmy. To działa w dwie strony, bo pomaga również tej drugiej osobie upewnić się, że komunikat, który chce nam przekazać jest przez nas odbierany prawidłowo i jednoznacznie.
Przykład, jak może wyglądać takie parafrazowanie przedstawia na swoim profilu przystanekmindfulness Milena Wojnarowska, która jest psychoterapeutką.
Uważaj na gaslighting
Wielu ludzi bardziej lub mniej świadomie stosuje gaslighting, czyli technikę manipulacyjną, która ma obniżyć nasze poczucie wartości lub poddać w wątpliwość to, co przeżywamy. I tak wypowiadamy do kogoś lub słyszymy pod swoim adresem zdania w stylu:
- Oj już nie przesadzaj, że faktycznie aż tak Cię to dotknęło
- Przestań dramatyzować
- A Ty znowu się mażesz?
Pomimo, że brzmi to, jak atak, to jest strategią obronną osoby, która wypowiada powyższe słowa. Bo w ten sposób może zrzucić z siebie odpowiedzialność, umniejszyć uczuciom rozmówcy, tym samym osłabiając jego pozycję. W rezultacie osiąga swój cel, czyli wygrywa konflikt. Jednak jeśli po zakończonej kłótni jedna z osób zostaje poszkodowana, a kompromis nie zostaje osiągnięty, to ciężko tu mówić o rozwiązaniu problemu.
O tym, jak sobie radzić z gaslightingiem pisaliśmy tutaj.
Wprowadzenie w życie powyższych strategii może w wyraźny sposób poprawić Waszą komunikację i sprawić, że od teraz w żadnej z Waszych kłótni nie będzie poległych. Czasem jednak konflikt jest poważniejszy. W takich chwilach warto wiedzieć, kiedy i jak powinno się powiedzieć przepraszam.