Bardzo często po ciężkim tygodniu pracy lub natłoku zadań domowych mówimy do siebie muszę odpocząć. Czyli tak w zasadzie to… co dokładnie zrobić? Albo czego nie robić? Okazuje się, że to wcale nie takie proste, a efektywnego wprowadzania się w stan relaksu trzeba się po prostu nauczyć.
Zazwyczaj gdy mówimy o odpoczynku, to mamy na myśli nicnierobienie, albo spędzenie wieczoru z ulubioną książką lub serialem. Jednak czy naprawdę potrafimy nicnierobić lub po weekendzie spędzonym na kanapie faktycznie czujemy się wypoczęci i gotowi do działania? Zdarza się, że niekoniecznie, prawda? Teoretycznie nie marnując energii na ruch, ładujemy baterie. Jednak brak umiejętności wprowadzenia swojego mózgu w stan relaksu może nam to skutecznie uniemożliwić.
Doskonałym przykładem takiej sytuacji jest najnowszy post naszej autorki Dagmary Sobczak, która jest socjolożką i prowadzi bloga Socjopatka.pl. W swoim wpisie opowiada o różnicach pomiędzy różnymi formami spędzania wolnego czasu, a faktyczną umiejętnością wprowadzenia się w stan relaksu.
Spis treści
Dlaczego regularnie potrzebujemy relaksu?
Odpoczynek nie jest czymś, co możemy odłożyć na później. Jego brak może prowadzić do chronicznego zmęczenia oraz poważnych problemów zdrowotnych i to zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Stres, poczucie przytłoczenia, migreny, spadek kreatywności i motywacji, problemy z krążeniem, trawieniem i zasypianiem, to tylko kilka najczęstszych skutków przemęczenia.
Wielu z nas wynosi z domu przekonanie o tym, że ten, kto nie wypełnia sobie czasu wolnego dodatkowymi zadaniami, jest uznawany za lenia. Dlatego zamiast poświęcić sobie czas w weekend, my wypełniamy go listą obowiązków domowych związanych ze sprzątaniem, zakupami i nadrobieniem tego, czego nie zdążyliśmy zrobić w ciągu tygodnia. A chwile, gdy tego nie robimy, poświęcamy na zamartwianie się tym, że już za chwilę znowu poniedziałek.
Jak wprowadzić się w stan relaksu?
W zasadzie nie jest do końca istotne co zrobisz, ale JAK to zrobisz. Nie ma uniwersalnej recepty na efektywny odpoczynek, ponieważ każdy z nas jest inny. Godzina masażu relaksacyjnego jednej osobie przyniesie ukojenie i dobrze spędzoną chwilę dla siebie, podczas której faktycznie wypocznie. Dla drugiej będzie przedłużającym się zabiegiem, podczas którego jej mózg nadal będzie pracował na najwyższych obrotach, planując kolejne zadania do wykonania i wpędzając w poczucie winy, że można było poświęcić ten czas na coś bardziej produktywnego.
Dlatego warto się obserwować i nauczyć, co faktycznie sprawia, że się relaksujemy. Czytanie książki przed snem wcale nie pomaga Ci potem łatwiej zasnąć? Spróbuj zamiast tego włączyć sobie spokojną muzykę i skupić się na swoim oddechu. Więcej sprawdzonych porad na to, jak odpoczywać, żeby czuć się wypoczętym znajdziecie u naszej autorki Olgi Pietraszewskiej, która prowadzi bloga MakeHappyDay i dzieli się sposobami na zdrowy styl życia w stylu eko i less waste.
Naucz się medytować
Być może pamiętacie tę scenę z filmu GhostBusters, gdy bóg zniszczenia Gozer pozwala Pogromcom wybrać formę Niszczyciela, który ich zgładzi. Jedyne, co musieli zrobić, to go sobie wyobrazić. Venkman nakazał towarzyszom oczyszczenie umysłu i chwilowe zaprzestanie myślenia o czymkolwiek, żeby zapobiec zmaterializowaniu się Potwora. Jednak dla jednego z Pogromców było to niemożliwe i Niszczyciel przybrał formę Piankowego Marynarza. Sprawca zamieszania Ray skwitował sytuację tekstem „przecież nie da się nie myśleć o niczym”.
A jednak się da i może to być bardzo skuteczna forma relaksu. Mowa tu o medytacji. Jej praktykowanie może między innymi znacznie zminimalizować Wasz poziom stresu, wzmocnić Wasze skupienie i koncentrację oraz mocno osadzić Was w tym, co jest tu i teraz. Więcej na temat pozytywnego wpływu medytacji na nasze życie przeczytacie u Eli i Sylwka, którzy są parą od 10 lat i wspólnie prowadzą bloga JakMedytować.pl.
Co daje medytacja [7 potwierdzonych naukowo efektów medytacji]
Od czego zacząć? Pomoże Wam w tym Paulina Lis, która na swoim kanale Lisie Piekło skupia się na uważnym życiu w trybie slow, a obecnie robi kurs na instruktorkę Jogi.
Mamy nadzieję, że od tej pory inaczej spojrzycie na swój czas wolny i efektywnie poświęcicie go na odpoczynek bez wyrzutów sumienia, że coś Was omija.