Czy zdarzyło Ci się kiedyś uciąć relację z dnia na dzień i bez słowa wytłumaczenia? A może ktoś potraktował Cię właśnie w taki sposób? Dziś opowiem nieco więcej na temat ghostingu – co właściwie kryje się pod tym terminem? To schemat zachowania, które może bardzo zranić drugą osobę. Na czym konkretnie polega ta strategia zrywania relacji? Zapraszam do lektury!
Spis treści
Ghosting – co właściwie oznacza ten termin?
Ghosting to stosunkowo nowe określenie opisujące szablonowy model zachowania. Z grubsza każda sytuacja określana mianem ghostingu wygląda podobnie – ze schematem mamy do czynienia w momencie, w którym jedna ze stron relacji ucina kontakt bez słowa wytłumaczenia. Przestaje odbierać telefony, odpisywać na wiadomości, kompletnie znika z życia drugiej osoby. Wcześniej, przed „odcięciem” nic zazwyczaj nie wskazuje na to, że coś jest nie tak. Nie było żadnej kłótni czy chociażby drobnego nieporozumienia, przez co w głowie „zghostowanej” osoby rodzi się wiele pytań bez odpowiedzi. Z ghostingiem możemy mieć do czynienia zarówno w relacjach towarzyskich, jak i w przyjacielskich, romantycznych czy nawet pracowniczych. Skutki ghostingu są szczególnie dotkliwe jeżeli ze schematem tym mamy do czynienia w długotrwałej relacji.
Jak często ghostujemy a jak często padamy ofiarą ghostingu?
W zgodzie z badaniami Uniwersytetu Wiedeńskiego ofiarą ghostingu pada średnio jedna na cztery osoby w wieku od 16 do 21 lat. Z kolei co najmniej jedna na trzy osoby z tej grupy wiekowej co najmniej raz ucięła relację bez słowa wytłumaczenia. Dlaczego właściwie dopuszczamy się ghostingu? Ghosting to praktyka stosowana najczęściej przez osoby z osobowością makiawelistyczną, psychopatyczną lub narcystyczną – czyli pozbawione wyższych uczuć, choć wcale nie jest to regułą. Jest również praktykowany przez osoby tchórzliwe, bojące się konfrontacji. Jeżeli mowa o „ghostingu przyjacielskim” to najczęściej u jego podstaw leży wysoka samoocena jednej ze stron relacji. Taka osoba odcina się, ponieważ uważa, że znajdzie sobie lepszego przyjaciela. A co ghoster pozostawia po sobie? Temat ten dobrze opisał Dawid Polak na swoim instagramowym profilu biotech.geek.
Jakie są skutki ghostingu?
Ghosting jest bronią obusieczną – pod warunkiem że dopuściła się go osoba empatyczna. Skupmy się jednak na stronie poszkodowanej. W głowie takiej osoby rodzi się masa znaków zapytania. Poczucie odrzucenia i oczywiście winy. Taka porzucona osoba może mieć w przyszłości problem z nawiązywaniem nowych relacji.
Czy ghostowanie jest toksyczne?
Zdecydowanie tak – to zimna emocjonalnie technika zrywania relacji przez ciszę. Bez wytłumaczenia i szczerego wyłożenia kawy na ławę. Kończąc relację w taki sposób, możemy pozostawić po sobie pogorzelisko w głowie drugiej osoby. Oczywiście na ghosting nie można patrzeć jednostronnie – czasem angielskie wyjście jest jedyną możliwą drogą ucieczki z toksycznej relacji. Z drugiej jednak strony, taką strategię warto traktować jako ostateczność. Ofiarami ghostingu są również… ghosterzy – oczywiście pod warunkiem, że nie są zaburzeni i pozbawieni uczuć wyższych. Zrównoważone i empatyczne osoby, którym zdarzyło się zakończyć znajomość bez wytłumaczenia i pożegnania częściej zgłaszają się po specjalistyczną pomoc niż drugie strony takich zerwanych relacji.