Czujesz, że zaraz wybuchniesz, albo po prostu rzucisz to wszystko w pierony (i wyjedziesz w Bieszczady)?. Ale w sumie nie za bardzo wiesz czemu? Każdemu z nas zdarzają się takie momenty, gdy nienazwany problem krąży nam po głowie i budzi jedynie frustrację. Rozwiązanie, na szczęście, masz na wyciągnięcie ręki. Poznaj metodę 5 Why!
Pewnego mroźnego i zdecydowanie zbyt wczesnego poranka, podczas zbiórki przed koncertem, mój kolega z zespołu muzycznego znienacka stanowczo odmówił zajęcia miejsca w busie. Po prostu stwierdził, że to pi*przy i nie jedzie. W dodatku nie potrafił nam wytłumaczyć o co mu chodzi, bo sam tego nie rozumiał, ot – nagle poczuł ogromną niechęć do bycia w tym miejscu. Dopiero wspólna rozmowa pozwoliła nam i jemu odkryć, że on najzwyczajniej w świecie chciał siedzieć z tyłu przy oknie, a nie przy drzwiach, bo na postojach rzadko wychodzi i nie w smak mu być odźwiernym.
Czy miał tego świadomość od początku i specjalnie odstawił dramatyczną scenę, żeby opóźnić wyjazd? Nie. Naprawdę nie wiedział o co mu chodzi i dopiero kilka trafionych pytań pomogło mu do tego dojść. A nam, o czasie, dojechać na koncert.
Spis treści
Dlaczego czasem nie wiemy, o co nam chodzi?
Ciężko w tych czasach nie żyć w ciągłym biegu. Nie mamy nawet chwili, żeby się zatrzymać i zastanowić. Zdarza się też, że kilka niewygodnych dla nas czynników zaczyna się na siebie nakładać i nasz układ hormonalny działa szybciej, niż świadomość. W takich momentach możemy odczuwać np. frustrację, rozdrażnienie, przemęczenie, złość, czy zniecierpliwienie. Pierwszą myślą jest chęć ucieczki, żeby jak najbardziej oddalić się od nierozwiązanego problemu. Jednak taka ucieczka sprawia, że ten problem staje się jeszcze większy. Jak zatem go rozwiązać?
Na czym polega metoda 5 Why?
Rozwiązanie, na szczęście, jest w nas samych. Tylko wymaga poświęcenia sobie odrobiny czasu. Opiera się o myślenie krytyczne, które pozwala racjonalnie myśleć i analizować informacje, które docierają do nas każdego dnia. Twórcą metody 5 Why, którą na język polski można przetłumaczyć jako 5xDlaczego, jest założyciel marki Toyota, Sakichi Toyoda. Zgodnie z jego założeniami, rozkładając problem na czynniki pierwsze i zadając pytanie dlaczego? wystarczającą ilość razy, odkrywamy prawdziwe sedno problemu.
Taka dogłębna analiza powinna skupić się na 2 aspektach – dlaczego problem powstał oraz dlaczego nie został wykryty.
Weźmy na warsztat mojego kolegę z zespołu.
- Nie chcę wsiąść do busa.
- Dlaczego?
- Bo będzie mi niewygodnie.
- Dlaczego?
- Bo wszyscy będą skakać mi nad głową podczas wysiadania.
- Dlaczego?
- Bo będę siedzieć przy drzwiach.
- Dlaczego?
- Bo przyszedłem na zbiórkę jako ostatni i nie było już innych miejsc, a wolałbym to z tyłu przy oknie.
- Dlaczego?
- Bo będę mógł się wyspać i nikt nie będzie się koło mnie przeciskać.
Czasem tych pytań może być mniej, niż 5, czasem też więcej. Warto je sobie zadawać za każdym razem, gdy pierwszą odpowiedzią, jaka przychodzi nam do głowy jest bo tak, bo nie lub nie wiem. Metoda 5 Why sprawdza się zarówno w sprawach błahych, jak i tych dużej rangi. Może pomóc podczas burzy mózgów w pracy, czy napiętej atmosfery w związku, a nawet przy lepszym rozplanowaniu swojego dnia.
Nasz twórca Maciek Mazurek z bloga zuch.media opowie Wam, jak w jego życiu sprawdza się metoda 5 Why i przedstawi sposób na jej rozpracowanie, który w jego przypadku przynosi doskonałe rezultaty.
Nie wiem o co mi chodzi wcale nie musi być Waszą ostateczną odpowiedzią, co równoważne jest z ucieczką od problemu. Poświęćcie sobie chwilę, pytajcie dlaczego tak długo, jak tego potrzebujecie i… zajmijcie wygodne miejsce z tyłu przy oknie.