Czy zastanawialiście się kiedyś, jakimi słowami zwracacie się do siebie samych? Zarówno werbalnie, jak i niewerbalnie? Czy dobrze o sobie myślicie i tak też się do siebie zwracacie? Może się to wydawać bez znaczenia… a jednak!
Sierota!
Spasiona świnia!
Syfiarz!
Nieudacznik!
Koncertowa kretynka!
Wbrew pozorom to nie są cytaty z pełnej emocji dyskusji na internetowym forum wśród nieznajomych. To przykłady słów, które wielu z nas używa na co dzień… w stosunku do siebie samych. Najczęściej, niestety, nieświadomie. Ot, w reakcji na jakieś zdarzenie, po prostu jakoś tak… samo wypływa. Czasem na głos, czasem tylko w myślach.
Być może stwierdzicie oooj tam, to tylko nic nieznaczące słowa. Jednak badacze są innego zdania.
Spis treści
Czy warto mówić do siebie dobrze?
Jakiś czas temu brytyjscy badacze BBC Lab UK, zorganizowali badanie na ok 45 tysiącach ochotników. Wolontariusze zostali podzieleni na 3 grupy i mieli za zadanie zagrać w grę online:
- pierwsza grupa badanych miała wyobrazić sobie siebie w roli zwycięzcy,
- druga motywować się słowami w stylu: jestem w stanie osiągnąć sukces,
- trzecia miała ułożyć w głowie plan działania, który przyniesie wygraną.
Najlepiej wypadła grupa, która miała do siebie dobrze mówić. Szczegóły tego eksperymentu znajdziecie tutaj.
Staw czoła wewnętrznemu krytykowi
Podobnego zdania są psychologowie. Mówienie do siebie z czułością nie tylko zagłusza wewnętrznego krytyka, ale również sprawia, że zaczynamy bardziej lubić i akceptować samych siebie.
Karolina Tuchalska-Siermińska, która jest psycholożką, nagrała na ten temat bardzo wymowną rolkę:
Wyobraźcie sobie sytuację, że wpada do Was zrozpaczony przyjaciel, który stracił pracę z powodu cięć budżetowych. Czy widząc go w rozsypce, powiedzielibyście mu: jesteś głąbem, gdybyś dawał z siebie więcej, to by cię nie wywalili? Czy raczej z Twoim doświadczeniem na pewno znajdziesz coś jeszcze lepiej płatnego?
Nie kopie się leżącego. Zdarza się jednak, że właśnie tak kopiemy… siebie samych! Zwracamy się do siebie jak do najgorszego wroga, kogoś, kogo nie szanujemy, gardzimy, życzymy źle. To błąd! Bo takie podejście sprawia, że faktycznie, wiele spraw wychodzi nam o wiele gorzej, niż gdybyśmy podeszli do samych siebie z serdecznością.
Dlatego koniec z tym. Przyjrzyjcie się sobie bliżej, bardziej uważnie analizujcie różne reakcje, zwłaszcza na te złe doświadczenia. Postarajcie się powstrzymać od karcenia i krytykowania samych siebie i takie komunikaty zastąpcie tymi przepełnionymi wsparciem sympatią.
I, choć z początku może się to wydawać absurdalne, spójrzcie w lustro i patrząc sobie głęboko w oczy, powtarzajcie sobie same miłe i motywujące rzeczy. Gwarantujemy Wam, że dość szybko odczujecie różnicę.
Mówienie do siebie dobrze, z czułością i serdecznością, naprawdę pomoże Wam nabrać pewności siebie i cieszyć się własnym towarzystwem. Bo to właśnie ta relacja powinna być dla Was najważniejsza.