3 lipca to data, którą od kilku miesięcy mają zakreśloną w swoich kalendarzach Polacy chcący kupić pierwsze własne mieszkanie. Wtedy to bowiem oficjalnie wystartuje rządowy program „Bezpieczny kredyt 2%”, który – przynajmniej według zapowiedzi – ma być zdecydowanie bardziej atrakcyjny i przewidywalny niż kredyty hipoteczne oferowane do tej pory przez banki. Jak będzie funkcjonował program? Kto może z niego skorzystać? I przede wszystkim czy warto? Odpowiedzi na te pytania ma vloger Roland Szczepankiewicz, zajmujący się edukacją kredytową w interncie.
Spis treści
O co właściwie chodzi?
„Bezpieczny kredyt 2 procent” to rządowy program wsparcia dla osób chcących kupić swoje pierwsze mieszkanie lub dom. Jego beneficjenci z jednej strony mogą liczyć na dopłaty do rat kredytu w komercyjnych bankach, z drugiej zaś mają wieloletnią gwarancję niezmienności oprocentowania, dzięki czemu nie podzielą losu tych kredytowiczów, którzy na własnej skórze odczuli w ostatnich miesiącach regularne podwyżki stóp procentowych.
Choć do inauguracji programu pozostało jeszcze kilka dni, już teraz wiadomo, że będzie on cieszył się olbrzymim zainteresowaniem. Dlatego też vloger Roland Szczepankiewicz nagrał w ostatnim czasie kilka filmików, w których rozkłada na czynniki pierwsze najnowszy program mieszkaniowy.
Takiego programu jeszcze nie było
Zdaniem Rolanda program „Bezpieczny kredyt 2 procent” to najlepszy rządowy program mieszkaniowy od lat, a lista jego atutów jest naprawdę długa. Warto wspomnieć tu między innymi o rekordowo niskim oprocentowaniu, możliwości nieposiadania wkładu własnego i gwarancji niezmienności raty przez najbliższe 10 lat.
Dodając do tego informację, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, iż w najbliższych latach nieruchomości będą tylko zyskiwać na wartości, możemy tu mówić wyłącznie o świetnej inwestycji.
Potwierdzeniem tych słów niech będzie kalkulator przedstawiony w powyższym filmiku, pozwalający na własne oczy zobaczyć, jak wygląda kredyt hipoteczny zaciągnięty w ramach programu i poza nim.
Są i minusy
Oczywiście to wcale nie jest tak, że program „Bezpieczny kredyt 2 procent” jest pozbawiony wad. Minusy występują i Roland Szczepankiewicz wyliczył ich całkiem sporo. Zapewne nie każdemu będzie pasować fakt, że aby utrzymać wszystkie dopłaty trzeba zamieszkiwać tę nieruchomość przez 10 lat. W związku z tym osoby planujące powiększenie rodziny już teraz powinny myśleć o odpowiednim metrażu. Rzecz jasna kredyt może być zaciągnięty wyłącznie na własne cele mieszkaniowe, odpada więc możliwość wynajmowania nieruchomości osobom trzecim.
Nie bez znaczenia są też ustanowione limity dofinansowania, które w przypadku droższych miast mogą wystarczyć maksymalnie na kilkudziesięciometrowe mieszkanie. Zwiększanie zdolności za pomocą osób trzecich lub ich formalna pomoc w spłacie kredytu również nie wchodzi w grę.
Jak przygotować się do programu?
Bardzo ciekawym odcinkiem jest też materiał poświęcony samym przygotowaniom do programu. Nie chodzi tu jednak o kwestie związane z dokumentami, których – jak nie trudno się domyśleć – będzie całkiem sporo, a samo podejście przyszłego kredytobiorcy.
Autor radzi, aby podzielić przygotowania do programu na dwa obszary: związany z samą nieruchomością i ten związany z kredytem, a następnie zastanowić się chociażby nad tym, czy będziemy korzystać z wkładu własnego i czy rzeczywiście stać nas na nieruchomość, w której zamarzyło nam się zamieszkać. Niby takie oczywiste, ale życie pokazuje, że nie dla wszystkich…
W kolejnych dniach na kanale Rolanda Szczepankiewicza powinny pojawić się nowe odcinki poświęcone programowi „Bezpieczny kredyt 2 procent”, jednak już teraz wiadomo, że dla wielu Polaków udział w nim może okazać świetnym rozwiązaniem, a często i jedyną szansą na posiadanie własnej nieruchomości.
Oburzać może tylko fakt, że osoby których comiesięczna rata wzrosła nawet o 100 procent, będą musiały dokładać się w podatkach do kredytów uczestników nowego programu. Rozdawanie pieniędzy ma jednak to do siebie, że zawsze ktoś musi zostać pokrzywdzony.