Być może tytuł wydał się Wam absurdalny, jednak problem, który się za nim kryje, jest jak najbardziej realny. Bo wielu z nas wręcz specjalizuje się w hodowli słonia na środku pokoju. Co to jednak oznacza?
W życiu każdego z nas zdarzają się pewne sytuacje, które wymagają rozwiązania, czy niewygodne tematy, które warto przegadać. Jednak my – z różnych powodów – postanawiamy je przemilczeć. Udajemy, że ich nie widzimy, usilnie ignorujemy i za wszelką cenę unikamy konfrontacji.
Spis treści
Słoń w pokoju
Właśnie takie działania, a raczej ich brak, nazywany jest słoniem w pokoju. Każdy z nas go widzi i zdaje sobie sprawę, że totalnie nie powinno go tam być, jednak zamiast go z niego wyprowadzić, udajemy, że go tam nie ma. A gdy już urośnie do takich rozmiarów, że nie da się już obok niego przejść, my po prostu wychodzimy z pokoju.
To zjawisko szczegółowo opisuje Natalia Tur, która jest socjolożką i mediatorką rodzinną.
Jak zostać mistrzem hodowli słoni?
Powodów tej sytuacji jest wiele. Do najczęstszych należą:
- strach przed skutkami konfrontacji,
- problem z wyrażaniem uczuć,
- tabu społeczne,
- obawa, że tylko pogorszy się sprawę,
- bo nie wiadomo, co powiedzieć.
Jednak unikanie tematu w nieskończoność wcale nie sprawi, że on zniknie. Niezależnie od tego, czy dotyczy sytuacji w pracy, problemów w relacjach partnerskich lub rodzinnych, czy traumatycznych zdarzeń, milczenie w żaden sposób nie rozwiąże sprawy.
Jak wyprowadzić słonia z pokoju?
Odpowiedź na to pytanie z pewnością nie będzie zaskoczeniem. Przede wszystkim – rozmową. To najlepszy sposób, żeby poprawić sytuację i pożegnać słonia raz na zawsze. Jednak warto przeprowadzić ją w odpowiedni sposób.
Jeśli nie wiesz, jak okazać wsparcie komuś, kto doświadczył tragedii lub jest w kryzysie zdrowia psychicznego, to koniecznie sprawdź nasz artykuł na ten temat.
Jeśli boisz się konfrontacji z szefem/partnerem/przyjacielem/rodziną, to wykorzystaj nasze wskazówki, które znajdziesz tutaj.