W życiu każdego człowiek przychodzi moment, w którym najchętniej spakowałby kilka ciuchów i ruszył w w mniej albo bardziej nieznane. Mam tak mniej więcej raz w tygodniu. Co wtedy robię? Uwiązana obowiązkami służbowymi oraz zobowiązaniami wynikającymi z założenia rodziny (hehe), nic. Poza planowaniem, co zrobię i gdzie pojadę, jak już naprawdę będę mogła.
W chwilach kryzysu, sprawdzam gdzie podróżują albo podróżowali w ostatnim czasie, moi ulubieni blogerzy. I tak, niektórzy bardzo śmiało korzystają z niemalże całkowitego luzowania obostrzeń i śmigają po najdalszych zakątkach świata. Inni, stawiają na piękną naszą Polskę całą – i jak się okazuje, to również mogą być całkiem pasjonujące wyprawy. Kilka przykładów.
Spis treści
Najpierw świat.
Jeszcze całkiem niedawno obserwowałam jej zdjęcia z wyprawy do Meksyku, dzisiaj z lekką zazdrością „serduszkuję” instagramowe opowieści o – służbowej (!) – podróży na Karaiby… Tak jest, Szanowni Państwo. Istnieje na świecie zajęcie, w ramach którego pewne linie lotnicze wysyłają Was na drugi koniec świata, a Waszym zadaniem służbowym jest na przykład zrelacjonowanie lotu oraz pobytu w raju. Aaaa! Czyste szaleństwo. Pełną relację (która jeszcze się nie zakończyła!) znajdziecie na instagramowym profilu travelover.pl – na blogu z kolei, Patrycja opublikowała już wpis o tym, jak się zorganizować, aby taką podróż odbyć. Przeczytajcie!
KARAIBY W CZASACH PANDEMII – ZASADY PODRÓŻY KLM I RZECZY, O KTÓRYCH NIE MIAŁAM POJĘCIA
Nieco bliższe – ale wciąż zagraniczne – destynacje, w swoim wpisie oferuje czytelnikom Martyna Soul. Na jej blogu znajdziecie całkiem świeży tekst zatytułowany 10 miejsc, które warto zobaczyć w Europie – wakacje 2021. Żeby nie było, blogerka, podróżniczka i fotografka, poleca tylko te miasta i kraje, które miała już okazje odwiedzić. Są to zatem miejsca sprawdzone – często dość popularne, ale w tej naszej nowej, pokoronwirusowej rzeczywistości, mniej uczęszczane, niż kiedyś. Przekrój destynacji zaproponowanych przez Martynę to gwarancja, że naprawdę każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Oto dowód:
Teraz Polska
Były odległe Karaiby, mniej odległe, ale w dalszym ciągu zagraniczne, kraje europejskie, czas na Polskę i miejsca, których odwiedzenie wymaga zdecydowanie mniejszego zachodu, niż wyprawa na drugi koniec świata. Znalazłam dla Was trzy propozycje. Każde z tych miejsc można sobie odwiedzić w weekend. Swoją drogą, taka weekendowa turystyka to całkiem fajne rozwiązanie dla rodzin z dziećmi, którym ciężko zorganizować jakąś większą wyprawę. Warto o tym pomyśleć!
I na początek wybrać się do „polskiej Toskanii”… Czyli zwiedzić Roztocze! Przepięknie piszą o nim Anita i Paweł z bloga 101countriesbefore50. W ich wpisie znajdziecie bardzo konkretną listę miejsc, które trzeba zobaczyć, zwiedzając ten obszar. Przyznam, że moim ulubionym elementem wpisów tej pary, są zdjęcia! Przekonajcie się sami.
Jako że jestem wielką fanką polskiego morza, zainteresował mnie także tekst Eweliny Gac, autorki bloga wposzukiwaniu.pl. Podróżniczka pisze w nim o Krynicy Morskiej. Nie wiem jak Wam, ale mnie wydaje się, że to jedno z tych miejsc, które pewnie fajniej odwiedzić przed sezonem albo zaraz po nim. No chyba, że ktoś lubi towarzystwo innych ludzi – ja w dalszym ciągu się nad tym zastanawiam 😉 Wracając do wpisu Eweliny, myślę, że to kompletny przewodnik dla turystów, którzy lubią mieć w jednym miejscu same najważniejsze informacje na temat miejsca, do którego się wybierają. Jak pisze autorka, znajdziecie w nim informacje nie tylko o tym, co warto w Krynicy Morskiej zobaczyć, ale i gdzie zjeść oraz jakie atrakcje w okolicy tej miejscowości, zobaczyć.
Na koniec, Grzegorz Rybka – autor bloga podrozebezosci – oraz jego relacja z pobytu w Złatnej – malowniczo położonej górskiej miejscowości Beskidu Żywieckiego, oddalonej od granicy ze Słowacją o 11 km. Jego wpis to najlepszy dowód na to, że w naszym pięknym kraju istnieje wiele dobrze ukrytych, mało znanych, ale niezwykłych miejsc, które warto odwiedzać i na własnej skórze przekonywać się o tym, że mają w sobie to COŚ. Przed Wami, Złatna!
Złatna – 10 atrakcji, które warto zobaczyć i zwiedzić w Złatnej
A teraz powrót do rzeczywistości… Które z tych miejsc, wydaje Wam się najbardziej atrakcyjne? Egzotyczne Karaiby? Czy piękne, polskie Roztocze?