Tak naprawdę nie moje, a mojej mamy. A pora na olejek z oregano jest idealna: siedzimy w domu, trzęsiemy się nad naszą odpornością i chcemy zadbać o ciało. To nie tylko przyprawa znana z pizzy i włoskiej kuchni, lecz także skarbnica zdrowia i mądrej profilaktyki.
Spis treści
Nie tylko smak
Oregano, a raczej lebiodka pospolita, to bylina o owłosionych łodygach i purpuroworóżowych kwiatkach. Powszechnie występuje w całej Europie, a olejek z niej ma całą masę wartościowych właściwości. Chociaż każdemu oregano skojarzy się z przyprawą, to właśnie płynna forma zalecana jest jako środek leczniczy. Już w Starożytnej Grecji i Rzymie stosowany był na bóle mięśni i jako antidotum na truciznę. W naszych aptekach z łatwością dostaniecie buteleczkę tego aromatycznego olejku.
Karwakrol i fenol
Za tymi trudnymi słowami kryją się po prostu główne składniki olejku z oregano. Ale to nie wszystko – znajdziemy w nim również flawonoidy i minerały, takie jak cynk, wapń, żelazo, magnez, potas i sód. Witamy? Bardzo proszę. Olejek ten zawiera witaminy A, E, K oraz B. Czyli zaopiekowane zostaną nasze układy krwionośne, nerwowe i nawet narząd wzroku. Oregano to również przyjaciel diabetyków – wspomaga leczenie cukrzycy typu 2.
Czas na konkrety
Po tym małym wstępie zajmijmy się prawdziwym mięsem – co takiego daje nam dawkowanie olejku z oregano? To przede wszystkim naturalny antybiotyk. Możemy stosować go profilaktycznie lub przy konkretnych problemach zdrowotnych.
Wspomaga on układ odpornościowy, zwalcza infekcje bakteryjne, pomaga zwalczać pasożyty, poprawia zdrowie i wygląd skóry, przeciwdziała infekcjom grzybiczym, łagodzi bóle reumatyczne, wspomaga trawienie, nawilża oskrzela, a nawet łagodzi bóle menstruacyjne.
Co i jak?
Olejek z oregano jest produktem o bardzo intensywnym, wręcz ostrym zapachu. I tu kilka porad ode mnie, użytkowniczki, które przekazała mi mama. Kuracja nie powinna jednorazowo trwać dłużej niż półtora miesiąca. Kilka kropli (najlepiej zacząć od 5-6, powiększać dawkę i dojść do 12-15) dokładnie rozpuszczamy w kieliszku/szklance soku pomidorowego (chyba nie ma lepszego połączenia!) lub kefiru/jogurtu.
Podczas przyjmowania olejku należy pamiętać o piciu dużej ilości wody – jego pikantny smak pobudza ślinianki i produkujemy wtedy dużo więcej śliny. Takiego zdrowego szota najlepiej zażywać dwa razy dziennie.
Słoneczna witamina D – do czego jest potrzebna i jak ją uzupełniać?
Możecie mówić, że to placebo, ale już po dwóch tygodniach kuracji zauważyłam znaczny wzrost sił i energii w moim organizmie. Ostrość olejku wiążąca się z koniecznością spożywania dużej ilości wody mi wyszła na dobre – w końcu pamiętam o regularnym nawadnianiu.
Ale przede wszystkim – nie jest to suplement, którego skład jest wątpliwy, a działanie ściemą. Zresztą przetestujcie sami.